Pamiętacie iBeer? Drwiąc z tej aplikacji, swego czasu wyśmiewaliśmy iPhonowe absurdy (była jeszcze np. iPhonowa Biblia w 6 wersjach). Okazuje się jednak, że ów drobny programik, który można zakupić za niecałe 3$, może przysporzyć sporych problemów amerykańskiemu producentowi piwa – Coors. Dokładnie chodzi o 12,5 miliona dolarów!
Otóż opisana przez nas aplikacja została stworzona przez hinduską frmę Hottrix. Idea polegała najogólniej na zamienieniu iPhone’a w szklankę piwa, wykorzystując jego czujnik ruchu. Na tej samej zasadzie powstało iMilk, zaś KomórkoManiak przewidywał wkrótce iVodka… Tymczasem Coors wydał niedawno darmowy programik iPint, który działa na podobnej zasadzie, co iBeer. Teraz Hindusi wnieśli sprawę do sądu i domagają się 12,5 miliona dolarów odszkodowania!
Faktycznie, iPint z pewnością powstał zainspirowany iBeer, ale czy jednak można opatentować kod? Wykorzystanie akcelerometru do gier także nie jest niczym nadzwyczajnym i na innych platformach jest równie popularne – choćby Diamond, czy Touch HD. Z całym szacunkiem dla Hottrix oraz ich wiekopomnego dzieła – stawiam na Coors i zdrowy rozsądek.
A oto iBeer i iPint w akcji! Trudno się oprzeć wrażeniu, że użyteczność obu programów jest powalająca i warta 12,5 miliona dolarów, a być może nawet więcej…
źródło: gizmodo
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.