Przeprowadzono kolejne badanie, dotyczące wpływu telefonów komórkowych na zachowanie dzieci. Mimo iż znaczna część z Was uzna to za działanie pozbawione sensu i narażające kieszeń podatnika na niepotrzebne koszty, to wyniki nie napawają optymizmem i dają do myślenia…
Leeka Kheifets z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles wraz ze swym zespołem przebadała 28 tys. dzieci do 7 roku życia. Według specjalistów, w przypadku dzieci, których matki często korzystały z telefonów komórkowych w czasie ciąży, problemy wychowawcze występują aż o 40% częściej niż u tych, których matki stroniły od komórki do dnia porodu.
Jeśli natomiast pod uwagę weźmie się przypadek, w którym dzieci zaczynają korzystać z komórek we wczesnym stadium rozwoju, to współczynnik problemów wychowawczych wzrasta do 50%. Leeka Kheifets przeprowadziła już podobne badanie przed kilkoma laty. Wówczas wyniki były jeszcze bardziej niepokojące, jednak w badaniach uczestniczyło dwa razy mniej respondentów. Uczeni póki co nie chcą wyciągać jednoznacznych wniosków i wszczynać kampanii antykomórkowej. Czasem warto się jednak zastanowić, czy telefon, który zamierzamy wręczyć dziecku, nie trafia do jego rąk zbyt wcześnie…
To tyle na dziś z cyklu moralizatorskiego 😉
Źródło: onliner
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.