HTC Gratia – test i recenzja ManiaKa

Ekran

Wyświetlacz Gratii posiada przekątną 3,2” i jest bardzo przyzwoity. Choć nieoficjalnie telefon jest następcą Wildfire, obsługuje mniej kolorów (Wildire 16 milionów, tutaj ”jedyne” 256 tysięcy). Mimo to, odzwierciedlenie barw w HTC Gratia jest na wysokim poziomie, a rozdzielczość 320×480 pikseli pozwala na komfortową pracę, dzięki czemu nie ma wrażenia odrzucającej ”pikselozy”, która była jedną z głównych wad HTC Wildfire.

Wykonany w technologii pojemnościowej wyświetlacz reaguje na dotyk palców – pomiędzy nimi, a powierzchnią ekranu powstaje ładunek elektryczny. Dzięki temu nie musimy przesadnie uderzać wyświetlacza i mamy do dyspozycji funkcję multi-touch. Wygodnie korzysta się z klawiatury ekranowej, zarówno w trybie pionowym, jak i poziomym. Owszem, zdarzają się czasem błędy, ale w końcu od tego jest wbudowany słownik 🙂

Bateria

Akumulator o pojemności 1200mAh jest zdecydowanie wystarczający. Przy standardowym użytkowaniu telefonu, wytrzymuje on około 2-3 dni – jak na smartfon jest to nie najgorszy wynik. Oczywiście jeśli będziemy ”piłować” telefon multimediami i aplikacjami internetowymi, czas ten ulegnie znacznemu skróceniu. Niestety, nie znajdziemy tutaj opcji Fast Boot, pozwalającej na błyskawiczne uruchomienie telefonu wprowadzonego w stan hibernacji.