1 stycznia w Chinach rozpoczęła się sprzedaż smartphona Meizu M9, który natychmiast po pojawieniu się na rynku wywołał sporo emocji. Informowaliśmy Was o gigantycznych kolejkach, ciągnących się przed sklepami i salonami, w których można było kupić chińskiego iPhona z Androidem na pokladzie. Świeże plotki głoszą jednak, że noworoczne szaleństwo z Meizu M9 w roli głównej mogło być ustawiane.
Szef Chińskiego Stowarzyszenia Producentów Sprzętu Telekomunikacyjnego – Li Yi – jest przekonany, że firma Meizu wywołała fałszywe zainteresowanie nowym smartphonem M9. Według niego chiński producent najął tłumy ludzi, którzy mieli stworzyć sztuczne kolejki przed sklepami. Li Yi poszedł jeszcze dalej i podliczył koszty całej akcji. Poinformował on opinię publiczną, że na sztuczne tłumy Jack Wong (szef Meizu) wydał około $45 tys. (około 135 tys. zł). Wydatki miały się jednak szybko zwrócić za sprawą świetnej reklamy w postaci ludzi walczących o nowy telefon.
Przedstawiciele Meizu określili te oskarżenia jako skandaliczne i śmieszne, a sam Jack Wong zapowiedział Li Yi, że spotkają się w sądzie. Ciekawe w jakim stopniu oskarżenia te są prawdziwe? Z jednej strony tłumy stojące przed sklepami w sylwestrową noc faktycznie wyglądają trochę nienaturalnie (chyba, że to sklep monopolowy), ale z drugiej strony można powiedzieć, że świat już nie takie rzeczy widział.
Źródło: onliner
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Polski hit łączący w sobie strategię z survivalem jest obecnie do kupienia za 6,97 zł.…
Samsung Galaxy Ring 2 w nowej odsłonie zaproponuje nam jeszcze więcej. Ma pozwolić na mierzenie…
Kultową serię FPS kupicie teraz po okazyjnej cenie. Ta została objęta potężnym rabatem, który pozwoli…
HMD prezentuje swoje nowe słuchawki bezprzewodowe HMD Amped Buds. To, co je wyróżnia, to fakt,…
"Najtańszy smartfon z klapką" jest już dostępny globalnie! W najbliższym czasie nubia Flip 2 5G…
HMD ma w swojej ofercie nowości, które zachwycą fanów FC Barcelony. To specjalny klasyczny telefon…