Korporacja RIM oraz władze Indii są coraz bliższe zakończenia sporu, dotyczącego udostępnienia przez firmę treści wiadomości przesyłanych przez użytkowników urządzeń BlackBerry w tym kraju. Computerworld donosi, iż władze drugiego co do liczby ludności kraju na świecie będą miały swobodny dostęp do treści wiadomości tekstowych wysyłanych za pośrednictwem kanadyjskich serwisów BlackBerry Messenger i BlackBerry Internet Service.
Przedstawiciele RIM poinformowali, że nietykalny i utajniony pozostanie jedynie Blackberry Enterprise Server, odpowiadający za pocztę elektroniczną korporacji. Dla przeciętnego Hindusa korzystającego z usług kanadyjskiej firmy jest to pewnie marne pocieszenie. Konflikt rozpoczął się w sierpniu ubiegłego roku. Władze Indii zażądały wówczas od RIM (a także Google i Skype’a) pełnego dostępu do wspomnianych już danych. W przypadku nie spełnienia żądań indyjski rząd zagroził Kanadyjczykom zablokowaniem ich serwisów w Indiach. Azjaci tłumaczą swą „prośbę” poważnym zagrożeniem ze strony terroryzmu (który to już raz…) i w związku z tym za niezbędną uważają kontrolę nad przepływem informacji w kraju.
Protesty firmy RIM na nic się nie zdały i na spełnienie żądań Hindusów (to dopiero terroryzm) Kanadyjczycy mają czas do końca stycznia bieżącego roku.
Źródło: computerworld
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Składany flagowiec w super promocji? Motorola razr 50 Ultra po raz pierwszy doczekała się aż…
Segment tanich tabletów przeżywa rozkwit. Świeżo zaprezentowany Teclast M50 Mini dołącza właśnie do niedrogich pobratymców…
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…