Nexus 6 bazuje na układzie Qualcomm Snapdragon 805 z 4-rdzeniowym procesorem o architekturze Krait 450 taktowanym częstotliwścią 2,65 GHz z grafiką Adreno 420 i 3 GB pamięci operacyjnej. Nie da się ukryć, że to bardzo mocna specyfikacja godna miana flagowca. Na podobnych podzespołach pracują Samsung Galaxy Note 4 (wersja LTE) i Galaxy Note Edge. Wśród nowszych telefonów flagowych: HTC One M9 lub LG G Flex 2 znajdziemy 64-bitową jednostkę Snapdragon 810, których architektura jest wspierana przez Androida 5.0 Lollipop. Nexus 6 tym samym stoi pomiędzy zeszłoroczną i tegoroczną półką wysoką.
Różnice w osiągniętych notach w poszczególnych benchmarkach pomiędzy najmocniejszymi pozycjami w naszym rankingu telefonów a Nexusem 6 są niewielkie. Oznacza to, że inwestowanie w testowany model wyłącznie ze względu na posiadany przez niego układ nie ma większego sensu. Z drugiej jednak strony jest to dowód, że Nexus 6 nie odstaje wydajnościowo od najlepszych z najlepszych.
Konsekwentnie, każda dostępna obecnie na Google Play gra będzie działać zadowalająco szybko, nawet po ustawieniu najwyższych detali graficznych. Próbowałem różnych tytułów, w tym Ashphalt 8: Airborne, Modern Combat 5 i Dead Trigger 2. Każda z tych pozycji działała bezproblemowo.
Zamontowany układ świetnie poradził sobie z odtwarzaniem plików wideo. Uruchomiłem każdy film, od 720 do 4K za wyjątkiem tego, który wymagał obsługi kodeku dźwięku DTS. Możliwość oglądania filmów posiadających większy rozmiar niż 1080 cieszy szczególnie z uwagi na wysoką rozdzielczość ekranu.
– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts (brak wsparcia dla dźwięku DTS);
– mkv, 1080p, h264, 40mbps
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps;
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps.
– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts (brak wsparcia dla dźwięku DTS);
– mkv, 1080p, h264, 40mbps
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps;
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps.
Dopiero wraz z rozpoczęciem testów Nexusa 6 miałem szansę po raz pierwszy dłużej skorzystać z Androida 5.0 Lollipop. System wywarł na mnie bardzo duże wrażenie, głównie za sprawą odświeżonej warstwy wizualnej. Android nabrał kolorów, a przy tym stylistyka zwana przez Google’a „material design” stwarza pozór dodatkowej przestrzeni w wyświetlanych belkach systemowych. Warstwa graficzna jest wprost przepiękna i szkoda, że niektórzy producenci będą ją maskować własnymi nakładkami.
Bardzo mi się podoba pomysł zastąpienia tła siatki aplikacji i ustawień. Dotychczas było ono czarne, a teraz otrzymujemy biel, która zwiększa czytelność i przejrzystość wyświetlanych elementów. System nie został pozbawiony animacji przejść będących bardzo ładnym dopieszczeniem całości. Moc sprzętowa Nexusa 6 pozwoliła na płynną obsługę wszystkich efektów wizualnych dzięki czemu system naprawdę cieszy oko.
Nie będę się rozwodzić nad ergonomią użycia nowego systemu, ponieważ jest to temat wart napisania zupełnie odrębnego tekstu, natomiast myślę, że bolączką Androida jest konieczność dostosowania się do bardzo różnorodnych urządzeń. W przypadku Nexusa 6 nie sprawdza się rozkład elementów systemowych, których pozycja w żaden sposób nie ułatwia korzystania z telefonu wyposażonego w 6-calowy ekran. W przypadku iPhone’a 6 Plus Apple znalazło sposób na ułatwienie obsługi telefonu, a w Nexusie 6 takiej pomocy ze strony Google’a po prostu brak.
Z pewnością możemy uznać, że czysty Android jest dość ubogi w dodatkowe funkcje. Im pokaźniejszy ekran, tym bardziej prosi się o możliwość uruchomienia dwóch aplikacji na raz lub chociażby o opcję włączenia jakiegoś prostego programu w oknie. Takie funkcje nie są nam obce — znajdziemy je choćby w Samsungu Galaxy Note 4 należącego do reprezentowanej przez Nexusa 6 klasy telefonów. Mimo dość ubogiej funkcjonalności, znajdziemy dwa ciekawe rozwiązania: Google Now i podgląd zdarzeń.
Z poziomu pulpitu możemy uzyskać dostęp do ekranu Google Now, który jest spersonalizowanym kącikiem, gdzie znajdziemy bieżące informacje dotyczące pogody. Tutaj też wyświetlają się najciekawsze artykuły zgromadzone z różnych serwisów informacyjnych. Telefon na bieżąco śledzi naszą lokalizację i potrafi też wysunąć kilka propozycji miejsc wartych odwiedzenia w okolicych, w której przebywamy.
Bardzo pomocną funkcją jest pogląd zdarzeń wyświetlany, kiedy weźmiemy telefon do ręki. Pojawiają się one wraz z bieżącą godziną oraz datą — bardzo podobnie do tego, co znajdziemy w Nokii Lumii 1520. Informacje wyświetlane są w czerni i bieli, aby zaoszczędzić energię.
Pierwsze uruchomienie telefonu ukaże pulpit ze standardowo utworzonymi trzema folderami:
Znajdziemy jeszcze program Fit będący naszym osobistym trenerem. Aplikacja zbiera dane o naszej aktywności fizycznej, które kolejno gromadzi i zestawia w postaci wykresów. Szczerze przyznam, że Fit jest znacznie czytelniejsze niż analogiczna aplikacja dostępna na iPhonie, a przy tym posiada bardzo przystępną szatę graficzną.
Głośniki stereofoniczne w telefonach wciąż są wyznacznikiem luksusu, bo nie każdy telefon z najwyższej półki takie wyposażenie posiada. A jest to ogromny atut. Zamontowane w Nexusie 6 wyposażenie stereofoniczne gra głośno — 85 dB zarejestrowaliśmy w naszych pomiarach — przy zachowaniu bardzo dobrej jakości odtwarzanej muzyki. Nie pokusiłbym się o stwierdzenie, że to najlepsze głośniki, jakie możemy spotkać w smartfonie, ale z pewnością jedne z lepszych. Zauważyłem, że w odtwarzanej muzyce przeważają tony wysokie, a tych niskich poskąpiono. Jednakże ogólne wrażenia są piorunująco dobre.
Wbudowany moduł bezprzewodowy WLAN działa w dwóch zakresach, tj. 2.4 i 5 GHz umożliwiając tym samym połączenie z routerem o większej przepustowości. Przeprowadzony przez nas test na czułość karty wykazał, że Nexus 6 ma tendencje do utraty połączenia z routerem, kiedy oba urządzenia znajdują się na różnych kondygnacjach. Poruszając się na tym samym piętrze ów spadek jest nieznaczny, co gwarantuje dobre połączenie — stabilne i szybkie.
Moduł GPS wspierany technologią GLONASS sprawnie poradził sobie ze zlokalizowaniem na mapie telefonu, a stosowną informację podawał z dużą dokładnością. Przykładowo dokonany zapis ścieżki na mapie pokazuje, że telefon zaznacza trasę o niewielkim odejściu od faktycznej drogi przebytej przeze mnie.
Jak wcześniej wspomniałem, telefon nie posiada gniazda na kartę microSD, toteż nie musimy się „martwić” o możliwość przenoszenia aplikacji na zewnętrzny nośnik. Możemy wybrać spośród dwóch wariantów telefonu — 32 GB i 64 GB. Oba oferują wystarczająco dużą przestrzeń dyskową, aby przechować sporą kolekcję zdjęć, muzyki i gier.
W kwestii obsługiwanych akcesoriów OTG Nexus 6 wypadł dobrze. Udało mi się uzyskać dostęp do pendrive’ów sformatowanych do systemów plików FAT32 i NTFS, a także podłączyłem myszkę i HUB-y aktywny i pasywny. Telefon nie obsługuje dysków twardych, a do mniejszych nośników możemy się dostać wyłącznie przy pomocy doinstalowanego eksploratora plików. Warto też nadmienić, że urządzenie nie oferuje opcji MIRACAST, co oficjalnie potwierdziła też firma Google.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…