Kilka dni temu, głośnym echem po sieci rozniósł się wywiad z CEO firmy Cyanogen Inc., która zajmuje się tworzeniem alternatywnego oprogramowania do popularnych smartfonów, kryjącego się pod nazwą Cyanogenmod. Właściciel wspomnianej firmy, roztacza w nim wizję, w której Samsung upada w ciągu kilku lat, nie mogąc znieść presji ze strony producentów tanich telefonów. Firma przeszła już z fazy planów, do fazy realizacji i wraz z firmą Yu Televentures (częścią indyjskiego giganta Micromax) opracowuje nowe urządzenie, kryjące się pod pseudonimem Project Ceasar.
Wspomniany telefon, ma być bezpośrednim następcą świetnie sprzedajacego się telefonu Micromax Yureka. Telefon ten jest całkiem nieźle wyposażony – w środku znalazł się Snapdragon 615 z procesorem graficznym Adreno 405, wspierany przez 2 gigabajty pamięci RAM, a to wszystko w cenie 9000 rupii indyjskich, czyli około 560 złotych. Niestety, na razie nie wiadomo jakie nowości ujrzymy w następcy modelu Yureka – dzisiaj wciąż niektóre nowe urządzenia nie mogą konkurować z poprzednikiem.
Sądząc po tym, że w Chinach liderem sprzedaży jest Xiaomi, zaś rynek tabletów w Indiach zdominowany został przez wspomnianego Micromaxa, słowa twórcy Cyanogenmod mogą wkrótce stać się prawdą. Skoro tak dobrze wyposażony telefon jak Micromax Yureka, może kosztować 560 zł, to dlaczego mamy za to samo płacić kilka razy tyle u producentów takich jak Samsung czy HTC? Z niecierpliwością czekam na efekty prac nad Project Ceasar.
Źródło:Ubergizmo
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.