Windows Phone od zawsze był traktowany przez wszystkich po macoszemu. Zarówno przez operatorów jak i producentów aplikacji czy telefonów. Mimo to ma za sobą całkiem niezły kwartał, co pozwoliło zabezpieczyć jego trzecią pozycję na rynku. W Europie zyskał najwięcej.
Według danych opublikowanych przez Kantar, który to śledził sprzedaż smartfonów od lutego, raczkujący system Microsoftu miał całkiem niezły start w 2015. Oczywiście konkurencja nie śpi i sama miała dobry start, więc to drobne zdobycie części rynku jest tylko pierwszym krokiem w tym długim biegu. Jeśli przyjrzymy się danym, to zobaczymy, że mobilne okienka są liczącym się zawodnikiem w Europie. Łączne udziały w takich krajach jak Wielka Brytania, Francja, Hiszpania, Niemcy i Włochy wynosi 10,1%. Tymczasem Android na tych rynkach stracił 3%, które przejęło Apple, które obecnie ma 20,9% rynku. Czyli jest to wzrost taki sam jak rok wcześniej.
W pojedynczych krajach Windows Phone przeważnie zalicza całkiem duży skok. We Francji czy Australii zgarnął kolejno 5,9% i 4,3%. Jednakże na liczących się rynkach takich jak Stany Zjednoczone ma 4,8% a w Chinach, na których koncentruje się Microsoft ma nędzne udziały poniżej 1%.
Moim zdaniem to dobrze, że wreszcie Windows Phone zyskuje udziały. Mam nadzieję, jako użytkownik tego systemu, że pokaże to programistom piszącym aplikacje, że warto je pisać na ten system, bo baza użytkowników ciągle rośnie. Ale innym plusem tego stanu rzeczy jest to, że konkurencja wzmaga innowacyjność i w ogólnym rozrachunku jest to dobre dla wszystkich użytkowników.
Źródło: Neowin
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.