Na początku stycznia w trakcie targów CES 2011 amerykańska Motorola zaprezentowała słuchawkę ATRIX – niektórzy z Was pewnie to pamiętają. Padały wówczas pytania o cenę sprzętu. Dziś uzyskaliśmy odpowiedź. Jak myślicie – ile przyjdzie zapłacić za „najmocniejszy smartfon świata” ?
Choć sprzedaż tego modelu od jakiegoś czasu trwa w USA, to brakowało informacji, dotyczących ceny sprzętu na Starym Kontynencie. Wystarczyło jednak trochę poczekać, by brytyjski sklep internetowy Expansys rozpoczął przyjmowanie zamówień na słuchawkę. Na stronie sklepu widnieje cena 475 funtów (około €560, co w przeliczeniu na naszą walutę daje ponad 2200 PLN). W sprzedaży telefon ma się pojawić na naszym kontynencie w lipcu. Niestety podana cena nie obejmuje akcesoriów do komórki, w tym słynnej już stacji dokującej, która przekształca smartfona w netbooka. Nie wiadomo ile trzeba będzie zapłacić za ten gadżet. Motorola Atrix jest w Ceneo już od 1.304 zł (ma go tylko 1 sklep).
Dla przypomnienia warto wspomnieć, iż Motorola ATRIX bazuje na platformie Nvidia Tegra 2, posiada 4-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 960×540 pikseli, 1 GB pamięci operacyjnej, 16 GB pamięci wewnętrznej oraz czytnik kart pamięci formatu microSD. Na pokładzie znalazły się również moduły Bluetooth, Wi-Fi i GPS, dwa aparaty (główny 5 Mpix oraz VGA), akcelerometr, a także czytnik linii papilarnych. Smartfon współpracuje z systemem operacyjnym Android 2.2.
Źródło: Expansys
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Wielki powrót vivo do Polski to już fakt! Producent zaprezentował aż cztery smartfony, a wśród…
W sieci pojawiała się pełna lista smartfonów Xiaomi, Redmi i POCO z aktualizacją do HyperOS…
Jest cienki i wytrzymały, ma pojemną baterię oraz istnie flagowy element, a do tego jest…
Sony Xperia 1 VII przed premierą pojawiła się na zdjęciach na żywo. Fioletowy wariant to…
Epic Games rozdaje perełkę od indie studia – gracze przez najbliższy tydzień mogą odebrać za…
Honor Pad GT zadebiutował oficjalnie. Ponieważ ma rozsądną specyfikację i niską cenę, chętnie zobaczyłbym go…