Na początku tygodnia kilka firm z branży urządzeń mobilnych poinformowało o możliwych problemach w produkcji niektórych komponentów, czy nawet modeli, spowodowanych zniszczeniami w Japonii. Trzęsienie ziemi, tsunami, a teraz także przerwy w dostawach energii doprowadziły do zniszczenia wielu fabryk lub długotrwałego wstrzymania ich pracy.
Brak odpowiednich komponentów dotknął m.in. Nokię. Najboleśniej odczuł to podobno oddział Devices & Services, który w znacznym stopniu uzależniony był od produktów płynących z rynku japońskiego. Przedstawiciele fińskiej firmy zapewniają, iż sytuacja w Azji nie wpłynie na wyniki finansowe Nokii w I kwartale bieżącego roku (te już od dawna nie mogą cieszyć akcjonariuszy). Finowie prowadzą ponoć rozmowy z innymi dostawcami z tego regionu i zamierzają uruchomić alternatywne kanały dostaw potrzebnych komponentów, co pozwoli zniwelować braki w produkcji.
Problemy z produkcją ma także Sony, które utraciło kilka swych fabryk na terenie Japonii. Mimo, iż kryzys ten nie powinien wpłynąć poważnie na całą branżę mobilną, to kilku producentów przez dłuższy czas może mieć poważne problemy z produkcją i powrotem do dawnej formy. Miejmy nadzieję, iż nie odbije się to na kieszeni użytkowników i jakości sprzętu.
Źródło: Mobile-review
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Samsung w nowej reklamie wytyka Apple brak innowacji. Otwarcie krytykuje giganta za brak chęci do…
Co powiesz na promocję, dzięki której totalny smartwatch Garmin Forerunner 955 kupisz w najlepszej cenie…
W końcu potwierdzono oficjalną premierę serii HONOR 300. Za kilka dni na scenę dotrą HONOR…
realme 14 Pro 5G jest tym tańszym z fotośredniaków, ale wcale nie musi być wiele…
Netflix nadal króluje, ale konkurencja nie śpi. Max, Prime Video i Disney+ walczą o swoje…
Nie wiadomo, czy OnePlus Mini ujrzy kiedyś światło dzienne, ale do sieci trafiła jego częściowa…