Plotki i pomówienia potrafią nieźle namieszać zarówno w życiu prywatnym, jak i w największych firmach tego świata. Niewątpliwie jedną z takich jest amerykański koncern Qualcomm, który od pewnego czasu boryka się z poważnym problemem, którego on sam nie dostrzega. A gdyby tego było mało, informacje krążące po Internecie nazywa śmieciami, które nadszarpnęły dobre imię producenta układów SoC.
Mniej więcej takie słowa wypowiedział Tim McDonough – wiceprezes działu marketingu w firmie Qualcomm – podczas wywiadu udzielonego dla magazynu Forbes. Według niego informacje krążące po Internecie od kilku miesięcy, które dotyczą przegrzewania się najmocniejszego układu mobilnego w asortymencie – Snapdragon 810 – są wyssane z palca, a dokładniej nie dotyczą egzemplarzy dostępnych na rynku. Podobno tego typu przypadłości odnotowane w LG G Flex 2, a także HTC One M9 dotyczą wyłącznie modeli przedprodukcyjnych. Modeli, które powstały aby wyeliminować między innymi tego typu błędy. Tim McDonough dodaje, że według niego ktoś postanowił opublikować wyniki badań właśnie tego typu urządzeń a serwisy, które się tego dopuściły nazywa mniej zaawansowanymi serwisami informacyjnymi. Aby znaleźć winnego tego całego zamieszania, Tim proponuje zadać sobie podstawowe pytanie – kto na tym korzysta?
Oczywiście według teorii spiskowej południowokoreański koncern Samsung, gdyż tego typu doniesienia dotyczące nadmiernego nagrzewania się układu mobilnego firmy Qualcomm spowodowały rezygnację ze Snadpragon 810 na rzecz własnych jednostek centralnych – Samsung Exynos 7420. Teraz wiemy, że to bzdury gdyż Samsung chciał zaoferować swoim klientom najmocniejszy układ dostępny na rynku, a tym samym zapewnić sobie koszulkę lidera. To przecież Exynos 7420 jest pierwszym na świecie układem SoC wytworzonym w 14-nanometrowym procesie technologicznym.
Tim McDonough twierdzi, że sukces Galaxy S6 oraz Galaxy S6 Edge, to również zasługa firmy Qualcomm, gdyż dwie poprzednie generacje smartfonów z serii Galaxy wykorzystywały głównie procesory mobilne amerykańskiej firmy.
A teraz chyba jedna z najciekawszych wypowiedzi Tima podczas wywiadu dla Forbes. Według niego decyzja o implementacji Snapdragon 808 zamiast mocniejszego Snapdragon 810 w LG G4 zapadała długo wcześniej i nie ma nic wspólnego z nadmiernym nagrzewaniem się, które nota bene nie występuje. Podobno LG zadecydowało o tym na 18 miesięcy przed oficjalną prezentacją.
Tim McDonough wierzy w sukces nadchodzącego układu Qualcomm Snapdragon 820, który zostanie wytworzony w 16-nanometrowym procesie technologicznym FinFET, i opierać się będzie o platformę Zero, która dedykowana jest najbardziej wydajnym urządzeniom mobilnym. Oczekuje się, że pierwsze jednostki centralne zostaną udostępnione w drugiej połowie 2015 roku. Warto jeszcze pamiętać, że według plotek przy jego produkcji uczestniczyć będzie również Samsung.
Jakoś tłumaczenia wiceprezesa w firmie Qualcomm nie przemawiają do mnie, a najlepszym przykładem zamiatania problemu pod dywan i zrzucanie winy na innych jest wprowadzenie trzeciej generacji tego układu, i to po cichu.
źródło: Forbes via phonearena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.