Samsung Galaxy Grand Neo Plus pojawił się na oficjalnej stronie indyjskiego oddziału firmy Samsung, gdzie wyceniony został na 9990 rupii indyjskich, co po przeliczeniu daje nam około 587 złotych. Sugerowana cena detaliczna daje nam jasno do zrozumienia, że nie jest to model zbytnio interesujący pod względem specyfikacji technicznej, ale jakby nie było może okazać się niezłą alternatywą dla tanich propozycji od Micromax.
Samsung Galaxy Grand Neo Plus pracuje w oparciu o Androida 4.4 KitKat, który prezentowany jest w rozdzielczości WVGA (800 x 480 pikseli) na wyświetlaczu o przekątnej pięciu cali. Płynną pracę zagwarantować ma 4-rdzeniowa jednostka oraz 1 GB pamięci RAM. Dane mają zmieścić się w pamięci urządzenia o wielkości 8 GB, którą można rozszerzyć poprzez wykorzystanie czytnika microSD obsługującego karty o pojemności do 64 GB.
Komunikację w niskobudżetowej propozycji Samsunga zapewnia Bluetooth 4.0, podwójny slot kart SIM, moduł sieci bezprzewodowej WiFi, port miroUSB 2.0, a także odbiornik GPS z A-GPS i GLONASS. Pozostała specyfikacja Galaxy Grand Neo Plus o wadze 160 gramów i wymiarach 143.7 x 77.1 x 9.5 milimetra obejmuje także aparat główny o matrycy 5 Mpx z diodą LED, 2-megapikselową kamerę, a także akumulator o pojemności 2100 mAh.
Na koniec warto dodać, że Samsung Galaxy Grand Neo Plus dostępny jest także na polskim rynku, a jego cena zaczyna się od 545 złotych.
źródło: Samsung, phonegyaan
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…