Miał być Gionee Marathon M4, a niespodziewanie chińska firma przeskoczyła jeden numerek i zadebiutował Gionee Marathon M5. Jest to idealna propozycja dla wszystkich poszukujących urządzenia mobilnego z bardzo pojemnym akumulatorem, które nie jest przy tym przesadnie grube.
W czasach, gdy producenci największą uwagę przykładają do najszybszych jednostek centralnych, aparatów o niebotycznej liczbie megapikseli, a także do najwyższej klasy wzornictwa, zapominają o bardzo podstawowym podzespole, jakim jest akumulator. Gionee poszło jednak o krok dalej i postanowiło zaoferować urządzenie klasy średniej, które wyróżnia się na tle konkurencyjnych propozycji.
Gionee Marathon M5 został wyposażony nie w jeden, a dwa akumulatory o łącznej pojemności 6020 mAh (2 x 3010 mAh). Duże ogniwa to jednak nie koniec innowacyjności w najnowszym urządzeniu z Państwa Środka, gdyż producent zastosował szereg optymalizacji, które mają za zadanie maksymalne wydłużyć czas pracy na pojedynczym cyklu ładowania.
Jednym z nader interesujących rozwiązań jest tryb ekstremalny, dzięki któremu urządzenie jest w stanie przez niemal 62 godziny zużyć zaledwie pięć procent energii zmagazynowanej w akumulatorze w trybie czuwania. Ten aspekt docenić powinny przede wszystkim osoby, które są poza zasięgiem gniazdka sieciowego, a także zdają sobie sprawę, że najbliższe ładowanie akumulatora nastąpi w odległym czasie. Akumulator wspiera technologię szybkiego ładowania, a także może posłużyć jako bank energii, a zatem jest w stanie oddać zgromadzoną energię innemu urządzeniu mobilnemu – potrzeba jest do tego jedynie przejściówka.
Specyfikacja Gionee Marathon M5 obejmuje: 4-rdzeniowy procesor o taktowaniu 1.3 GHz, 2 GB pamięci RAM, 16 GB pamięci wewnętrznej, którą można rozszerzyć za pomocą gniazda microSD, 13-megapikselowy aparat główny, modem LTE (cat.4), 5.5-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości HD (1280 x 720 pikseli), a także podwójny slot kart SIM.
Pomimo dwóch akumulatorów o sporej pojemności, Gionee Marathon M5 może poszczycić się smukłą obudową o grubości 8.5 milimetra, która co ciekawe w najcieńszym miejscu ma zaledwie 4.75 mm. Phablet zadebiutuje w trzech wariantach kolorystycznych – czarnym, białym i złotym. Sugerowana cena detaliczna została ustalona na 370 dolarów, zaś sprzedaż na rodzimym rynku rozpocznie się 25 czerwca bieżącego roku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.