Kruger & Matz jakiś czas temu wydał własną wersje taniego smartwatcha – model Classic. Czy można mówić o hicie w dobrej cenie?

Jakość wykonania

Na pierwszy rzut oka Classic wygląda nad wyraz poprawnie. Minimalistyczny design zegarka przyciąga spojrzenia. Wrażenie to potęguje masywna zaokrąglona koperta, stylizowana na wzór polerowanego metalu oraz delikatnie wystający ponad obudowę szklany ekran. Do koperty przymocowano grafitowy pasek w całości wykonany z silikonu, zapinany za pomocą nierdzewnej klamerki.

Front zegarka w całości zajmuje dotykowy, szklany ekran – wystaje on nieco ponad cienkie ramki poprowadzone wokół wyświetlacza. Tuż ponad nim można zauważyć otwór z czujnikiem natężenia promieni UV.

Jednoczęściowa koperta została wykonana z taniego plastiku pomalowanego na wzór metalu – taka konstrukcja uniemożliwia dostęp do baterii. Po lewej stronie znajduje się otwór głośnika, po prawej mikrofon oraz przycisk odpowiedzialny za wybudzanie zegarka. Jego skok jest wyraźnie wyczuwalny pod palcem, jednak sama jakość wykonania guzika pozostawia wiele do życzenia..

Spód smarta jest gładki – nie znajdziemy tu żadnych napisów, wyżłobień czy czujników. Jedynie na skraju koperty, tuż obok paska znajduje się specjalne gniazdo magnetyczne, służące do ładowania zegarka.

Sam pasek jest przeciętnej jakości. Elastyczny, wytrzymały i łatwy do utrzymania w czystości, od zewnętrznej strony jest matowy i gładki. Od wewnętrznej posiada za to wiele nacięć tworzących siatkę – rozwiązanie to umożliwia przepływ powietrza, a co za tym idzie ogranicza potliwość nadgarstka.

Jakość wykonania odzwierciedla niską cenę smartwatcha – wykorzystano słabej jakości materiały, przez co trzymając zegarek w ręce ma się raczej wrażenie obcowania z zabawką, niż z porządnym sprzętem. Warto jednak wspomnieć, że Classic jest wodoodporny – posiadając certyfikat IP67 nie boi się pyłu, kurzu czy krótkiego zanurzenia w wodzie. Mycie rąk nie powinno stanowić problemu choć nie ryzykowałbym dłuższej kąpieli lub prysznica.

Funkcjonalność

Nie jestem w stanie dokładnie zweryfikować, jakich podzespołów użyto w Classicu, ustaliłem jednak, że sprzęt pracuje w oparciu o układ MediaTek Aster MT2502 i oferuje moduł Bluetooth 4.0 LE. Producent nie podaje również informacji na temat pamięci wbudowanej w urządzenie – nie ma to jednak większego znaczenia ponieważ gadżet nie zapewnia żadnego „zaplecza” obejmującego dodatkowe aplikacje dla systemu Linklt Linux. Nawet podłączając zegarek do komputera, nie mamy możliwości wrzucenia na niego muzyki lub czegokolwiek innego – pecet nie wykrywa smartwatcha ani jako przenośnej pamięci, ani jako innego urządzenia.

Użytkownik jest więc skazany na to, co udostępnił mu producent – i w gruncie rzeczy nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać. Zegarek bardzo sprawnie radzi sobie z codziennymi trudami – współpracuje z Androidem 4.3+ oraz iOS 8 i nowszymi. Classic dysponuje najważniejszymi i najbardziej przydatnymi funkcjami, począwszy od rozmów telefonicznych po alarm wibracyjny, powiadomienia oraz funkcje odnajdywania smartfona. Z poziomu telefonu możemy rozpocząć rozmowę poprzez wybranie kontaktu lub ręczne wprowadzenie numeru – zegarek umożliwia również odczytywanie całych wiadomości oraz powiadomień.

Po sparowaniu przy pomocy Bluetooth, telefon przesyła podstawowe treści, takie jak lista kontaktów oraz spis ostatnich połączeń. Teoretycznie powinien umożliwić przeglądanie wiadomości, choć ta sztuka nie udała mi się na żadnym z kilku smartfonów. Szkoda, że zabrakło możliwości odpowiadania na SMS’y choćby w formie krótkich szablonów napisanych wcześniej w smartfonie. Osobiście ubolewam również nad brakiem systemu Anti-Lost – wiele razy zdarzyło mi się niechcący zostawić telefon w samochodzie. 😉

Zegarek współpracuje z mobilną aplikacją na smartfony, dzięki której mamy możliwość ustalenia, jaki typ powiadomień chcemy otrzymywać. Ponadto, można uaktualnić oprogramowanie zegarka lub nawet włączyć lokalizator, który ułatwi jego odnalezienie. Z poziomu smartwatcha również (teoretycznie) można kontrolować odtwarzacz muzyki w telefonie, ale w praktyce bywa z tym różnie – próbowałem kilku telefonów i odtwarzaczy: zegarek czasem kontrolował całą aplikację odtwarzacza, a czasem jedynie jej głośność.

Na tym nie kończą się możliwości Classica. Aplikacja Remote Capture umożliwia podgląd tego, co widzi kamera w telefonie oraz naciśnięcie spustu migawki z poziomu smartwatcha. Do dyspozycji mamy również pedometr liczący ilość kroków oraz spalonych kalorii (działa bardzo chaotycznie, a wynik odbiega od rzeczywistości) oraz czujnik promieniowania UV informujący o tym, jaki wpływ na skórę ma słońce. Ostatnią z dostępnych aplikacji jest Yahoo-Weather, której raczej nie trzeba przedstawiać.

Rozmowy prowadzone za pomocą zegarka nie są może czystą przyjemnością, jednak nie ma wielu powodów do narzekań. Przeciętnej jakości głośniczek cechuje donośność rzędu 86 dB, zatem nic nie powinno nam umknąć podczas rozmowy.

Gorzej prezentuje się mikrofon – o ile wszystko gra, gdy trzymam nadgarstek tuż przed ustami, o tyle kiedy próbowałem prowadzić rozmowę w trakcie jazdy samochodem trzymając ręce na kierownicy, rozmówcy często skarżyli się na słabą jakość dźwięku oraz jego niewystarczające natężenie.

Bateria

W obudowie Classica drzemie drobny akumulator o pojemności 315 mAh – z ręką na sercu mogę napisać, że taki zapas energii w zupełności wystarcza. Zegarek nigdy mnie nie zawiódł i dożywał końca dnia z pokaźnym zapasem. Ogromnym minusem jest sposób ładowania zegarka – projektanci postanowili umieścić specjalne gniazdo z magnesami utrzymującymi wtyczkę na swoim miejscu. Niestety, nie jest to najlepsze rozwiązanie, bo wtyczka bardzo łatwo odczepia się od gniazda.

Gdyby tego było mało, zegarek w żaden sposób nie informuje o tym, że został w pełni naładowany, zatem nie do końca jest wiadomo, w którym momencie można odłączyć go od ładowarki. Po kilku testach mogę zapewnić, że naładowanie kompletnie rozładowanej baterii za pomocą gniazda USB zajmuje około 70-80 min.

Miałem okazję przetestować Classica również pod względem wytrzymałości podczas rozmów przez Bluetooth – osiągnął niezły wynik 320 min.

Ekran

Classic jest typowym przedstawicielem niskiej półki, w związku z tym nie doszukamy się tu dobrej matrycy. Zegarek został wyposażony w wyświetlacz TN o rozdzielczości 240×240 pikseli i przekątnej 1.6″, co przekłada się na 212 ppi. Piksele są zauważalne gołym okiem, a czcionki są wyraźnie poszarpane – w dodatku nawet pod niewielkim kątem barwy zmieniają swój odcień.

Matryca wykrywa punkt dotyku wystarczająco dokładnie, aby mówić o komfortowym użytkowaniu, dużym atutem wyświetlacza jest też fakt, że nigdy nie gaśnie. Zegarek cały czas pokazuje aktualną godzinę, jednak podświetla się dopiero po wciśnięciu guzika – bardzo sprytne rozwiązanie.

Kruger & Matz udostępnił zaledwie 4 blaty zegarka – 3 analogowe oraz jeden cyfrowy. Według mnie to stanowczo za mało, skoro nie mamy okazji samodzielnie pobrać większej ilości alternatywnych tarcz, producent powinien zainstalować ich o wiele wiele więcej.

Podsumowanie i ocena

Kruger & Matz stara się dotrzeć do jak największego grona klientów, a atrakcyjna cena bez wątpienia zachęci wiele osób do zakupu zegarka. Classic z całą pewnością nie jest produktem idealnym – cierpi z powodu braku aplikacji, słabej jakości użytych materiałów oraz przestarzałego wyświetlacza.

Może nie jest to najlepszy zegarek na rynku, jednak to wciąż interesująca pozycja, którą warto wziąć pod uwagę podczas poszukiwań taniego i funkcjonalnego smartwatcha z funkcją rozmów. Nie można również zapominać o 2 letnim programie gwarancyjnym producenta w formie door-to-door.