Jeszcze w tym roku zadebiutować mają pierwsze smartfony Microsoftu z najnowszą kompilacją mobilnego systemu. Będą to urządzenia klasy premium, które specyfikacją techniczną zrównają się z propozycjami pracującymi pod kontrolą systemu Android. Czy będą cierpiały na tę samą przypadłość?
Ciepło, nadmierne nagrzewanie się przechodzące w przegrzewanie to problemy, z którymi borykają się użytkownicy urządzeń mobilnych z układem Snapdragon 810. Czy zatem możemy już teraz założyć, że nowa Lumia podzieli los HTC One M9 lub Sony Xperia Z3+, przed zakupem której przestrzegają operatorzy? Teoretycznie tak, ale mając na uwadze wymagania systemu Windows w wersji mobilnej możemy też założyć, że będzie zupełnie inaczej – lepiej.
Platforma mobilna Microsoftu nie potrzebuje tak dużej mocy obliczeniowej, czego najlepszym przykładem jest znacznie mniej atrakcyjna specyfikacja obecnych urządzeń, a także zapowiedziany już jakiś czas temu update dla Microsoft Lumia 640 do Windows 10 Mobile – smartfonu, który jest średniakiem z prawdziwego zdarzenia.
Możemy zatem spokojnie przyjąć, że Microsoft podetnie skrzydła Snapdragonowi 810, a tym samym obniży maksymalną częstotliwość taktowania, co z kolei przełoży się na mniejszą wydajność (nie będzie ona widoczna podczas nawet wymagających zadań), a co ważniejsze na spadek maksymalnej temperatury podczas pełnego obciążenia.
Oczywiście mogę się mylić, ale wtedy najnowszy smartfon Microsoftu może być równie mocno krytykowany, jak wspomniane wcześniej urządzenia. Jestem pełen nadziei, że Microsoft nie pójdzie tą drogą i zwycięży rozsądek.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.