Dosłownie wczoraj Paweł pisał o tym, że jeden z japońskich operatorów komórkowych ostrzega swoich klientów przed przegrzewającymi się smartfonami ze Snapdragonem 810, czyli np. przed Sony Xperią Z4 (czyli w zasadzie także przed Z3+). Po sieci rozniosły się również głosy posiadaczy tych urządzeń, potwierdzających te zarzuty. Co ciekawe Sony przyznało, że taka sytuacja rzeczywiście ma miejsce, co jest sytuacją dość niecodzienną.
Do tej pory nikt oficjalnie nie przyznał, że ma problemy z przegrzewaniem się układu dostarczonego przez firmę Qualcomm. LG od samego początku broniło tego producenta dementując te wiadomości przy okazji premiery Flexa 2. HTC stwierdziło lakonicznie, że ich urządzenie grzeje się tylko dlatego, że nie dostarczono do niego jeszcze oficjalnego oprogramowania, a gdy już to nastąpiło wydajność urządzenia znacznie zmalała (głównie przez wyłączenie dwóch głównych rdzeni). Sam Qualcomm twierdził, że od samego początku wszystkie negatywne wiadomości dotyczące Snapdragona 810 to wyssane z palca plotki. Jednak późniejsza rzeczywistość (np. zastosowanie w LG G4 Snapdragona 808 zamiast 810 czy wspomniana deklaracja Sony) oraz opinie użytkowników wszelkich urządzeń z kłopotliwym układem pokazały dobitnie, że problem ten rzeczywiście występuje.
Tak czy inaczej Sony obiecało stosowną aktualizację, która ,,ostudzi” zarówno Xperię Z4, jak i Z3+. Znając życie skończy się to na gwałtownym ograniczeniu możliwości obliczeniowych procesora, ale jest to zdecydowanie lepsza opcja niż ewentualne zagrożenia wynikające z nadmiernej temperatury emitowanej przez oba urządzenia. Do czasu tej aktualizacji (przewidzianej na miesiące wakacyjne) Sony radzi wyłączać nawet kilka razy dziennie owe smartfony. Tak czy inaczej plus dla Japończyków za uczciwy stosunek do całej sytuacji, mimo że trochę późno na takie deklaracje.
źródło: phonearena.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.