Głównym atutem serii Galaxy A (tłumaczyć to ma wysoką cenę urządzeń) jest ekran – producent zdecydował się zamontować matryce Super AMOLED. Testowane modele różni jednak specyfikacja paneli.
Galaxy A5, przy przekątnej 5″ oferuje rozdzielczość 1280 na 720 pikseli, podczas gdy Galaxy A3 otrzymał 4,5-calowy ekran qHD (960 na 540 pikseli). Wobec powyższego nie ma cienia wątpliwości, że obie matryce zawodzą w kontekście wyświetlania super wyrazistego obrazu, ale bądźmy szczerzy — technologia wykonania do pewnego stopnia rekompensuje te braki.
Zagęszczenie pikseli w przypadku Galaxy A5 wypadku wynosi 294 PPI — dla mnie wystarczająco dużo, aby bez problemu móc czytać tekst zawarty na stronach internetowych, czy nawet skorzystać z czytnika e-booków. To także wartość ogólnie często spotykana w telefonach równych rangą testowanemu modelowi.
Nieco niższy współczynnik (245 PPI) posiada ekran Galaxy A3, gdzie zastosowana rozdzielczość qHD jest poniżej tego, co możemy oczekiwać po telefonie z 2015 r. Jeśli jednak porównać ekrany w obu testowanych modelach, to okazuje się, że wyrazistość obrazu w tańszym wariancie nie jest drastycznie gorsza.
W porównaniu do Sony Xperii M4 Aqua, którą także testowałem, wyświetlacz Galaxy A5 wydaje się posiadać silniejszy kontrast. Naturalnie czerń, jak w to sAMOLED-ach, jest znacznie głębsza, kolory wiernie odwzorowane, a kąty widzenia bardzo szerokie. Galaxy A3 powiela atuty swojego droższego i większego odpowiednika
Fabrycznie matryce zostały tak skalibrowana, że punkt bieli przesunięto w stronę barw chłodnych, ale jest na to sposób. W ustawieniach możemy wybrać jeden z kilku dostępnych trybów ekranu, bądź też ustawić automatyczne dopasowanie profilu do aktualnie wykonywanego zadania. Zmieni się kontrast i nasycenie kolorów obrazu podczas korzystania z Galerii zdjęć, Aparatu czy Internetu.
Sprawdziliśmy z jaką siłą świecą oba ekrany; wartość maksymalna wyniosła 352 cd/m2 (Galaxy A5) i 363 cd/2 (Galaxy A3), a minimalna w obu 5 cd/m2. Mimo , że pomiary zdaja się sugerować, że czytelność wyświetlanego obrazu będzie komfortowa jedynie przy sztucznym oświetleniu lub w pochmurne dni, to w praktyce okazało się, że nawet w pełnym słońcu czytelność ekranów pozostaje akceptowalna. Ekran nie będzie razić w oczy nawet podczas czytania książek po ciemku. Tryb adaptacyjny, w odróżnieniu od niektórych urządzeń Samsunga, tutaj działa poprawnie.
Panele dotykowe świetnie sobie radziły z interpretowaniem wydawanych przeze mnie komend; Galaxy A5 obsługuje do 10 punktów dotyku, Galaxy A3 do 5, a w obu wypadkach czułość panelu nie budzi żadnych zastrzeżeń. Nie zauważyłem też, aby pod światło uwidoczniły się ślady digitizera. Brawo!
Galaxy A5 „uzbrojony” został w 13-megapikselowy aparat bazujący na matrycy Sony EXMOR RS IMX135, będącej niegdyś wyposażeniem flagowych urządzeń — Samsunga Galaxy Note’a 3 i Galaxy 4. Z tego też powodu, pomimo długiego stażu sensora, możemy się spodziewać dobrych rezultatów.
Narzędzie AIDA64 sugeruje, że Galaxy A3 także posługuje się sensorem IMX135, aczkolwiek nie doszukałem się oficjalnej wzmianki o istnieniu jego 8-megapikselowego wariantu, Możliwe, że jest to IMX134, który miał premierę niedługo po pierwszym — zgadzałaby się przynajmniej rozdzielczość matrycy.
Interfejs aplikacji aparatu w obu wypadkach jest przyjazny użytkownikowi ze względu na przejrzystość. Możemy użyć jednego z trybów (selfie z tylnego aparatu, panorama, tryb nocny, animowany GIF oraz auto). Regulacja ISO odbywa się w zakresie ISO 100 – ISO 800, możemy także dostosować balans bieli, tryb pomiaru oraz dodać prowadnice.
Przykładowe zdjęcia wykonane Galaxy A5 pokazują, że zamontowany sensor pozwala na wykonanie dobrych jakościowo zdjęć o dużej ilości szczegółów. W warunkach dużego nasłonecznienia fotografie wyglądają bardzo dobrze. Trzeba tutaj zaznaczyć, że został dobrze dobrany balans bieli oraz czułość ISO. Zdarza się jednak, że nawet przy dużym świetle słonecznym zdjęcia posiadają delikatne przebarwienia (patrz: sample #6 w galerii poniżej).
Przy gorszych warunkach — w miejscu, gdzie przeważa sztuczne oświetlenie lub na zewnątrz w pochmurny dzień – na fotografiach pojawiają się niewielkie szumy. Widać tutaj dużą aktywność algorytmów odszumiających, ale mimo wszystko zdjęcia zachowują przyzwoitą ilość detali, a przy tym są ostre, co w trudniejszych warunkach sprawia problemy wielu aparatom. Poniższa próbka pokazuje także, że telefon nie ma problemu z doborem odpowiedniej ekspozycji przy fotografowaniu obiektu na tle nieba.
Praktycznie takich samych efektów możemy oczekiwać po tańszym modelu. Galaxy A3 spisuje się podobnie, jak droższy kuzyn i nie mogę powiedzieć, aby dał się zauważyć jakiś drastycznie duży przeskok jakościowy pomiędzy jednym a drugim modelem.
Frontowe aparaty nie rozczarowują; nie oczekujcie tutaj efektów pokroju telefonów dedykowanych zdjęciom autoportretowym, ale w większości przypadków otrzymamy zdjęcia na tyle dobre, aby móc pochwalić się nimi w sieciach społecznościowych.
Sporym udogodnieniem jest możliwość wykonania zdjęcia przy użyciu gestu ręki. Taki dodatek zapewne przyda się maniaKom autoportretów.
Tryb filmowy w obu telefonach wygląda podobnie. Smartfony pozwalają kręcić klipy w standardzie Full HD o prędkości 30 kl./s. Jakość wideo nie wyróżnia się niczym szczególnym – ani na plus, ani na minus – względem konkurencyjnych produktów na tej półce cenowej. Spotkamy się głównie z niewielkimi mankamentami: czasami źle zostanie dobrana wartość ekspozycji, a obraz cierpi z powodu braku stabilizatora.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…