Po pierwszym „szoku”, który wywołało już samo pojawienie się długo wyczekiwanego białego telefonu od Apple’a, informowaliśmy Was, że telefon względem swojego starszego brata przybrał nieco na gabarytach. Teraz okazuje się, że to nie koniec nowości w tej komórce. Majsterkowicze, którzy rozebrali iPhone’a na części pierwsze, znaleźli kolejne nowości.
W sieci trwa właśnie zażarta dyskusja odnośnie tego, czy to właśnie obiektyw był jedną z przyczyn tak długo przekładanej premiery białego iPhone’a. Obecnie dominuje przekonanie, jakoby za tak duży poślizg w premierze gadżetu odpowiadały zwłaszcza półprzeźroczyste szkło oraz flash, docelowo wbudowany w urządzenie. Prawdopodobnie właśnie dlatego Apple zdecydowało się nieco głębiej osadzić obiektyw aparatu w białej wersji swojej flagowej komórki. Zmiany w czujniku zbliżeniowym prawdopodobnie również były wdrażane z powodu półprzeźroczystego szkła, co pokazuje, że firma cały czas ma kłopoty z dobrą, stabilną i – co najważniejsze – bezproblemową konstrukcją swoich flagowych telefonów. Majsterkowicze cały czas pracują nad nowym iPhone’m, obecnie biorąc „na widelec” jakość zdjęć. Będą one oczywiście porównywane z fotkami, jakie w takich samych warunkach robi „stara” wersja tej słuchawki.
Przyznam, że cały czas bawi mnie ta „magia” odgrzewanych kotletów, za jakie uważam białe wersje topowych telefonów, ale skoro się pojawiają, to znaczy że rynek jest w stanie i z nich wygenerować zyski. Przyznam jednak, że mając do wyboru zakup zupełnie nowego telefonu, a wydanie pieniędzy na „przełomową, białą wersję”, raczej wybrałbym to pierwsze rozwiązanie. W przedsprzedaży można obecnie wybierać między taką ilością high-endowych modeli, że – moim zdaniem – fani białego iPhone’a 4 mogą dość szybko…zbladnąć z wrażenia 😉
Źródło: gsmarena.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.