Firma Qualcomm nie ma ostatnio łatwego życia. Jej flagowy procesor, Snapdragon 810, to co prawda bardzo gorący towar na rynku, ale nie do końca w takim znaczeniu, jakim chciałby jego twórca. By Qualcomm odzyskał swoją renomę jego następny topowy procesor musi być bezbłędny i kilka informacji wskazuje na to, że są takie szanse.
Przede wszystkim znamy już dokładną specyfikację techniczną tego układu. Snapdragon 820 ma być wyposażony w autorskie, 64-bitowe rdzenie rdzenie o nazwie Kryo. Procesor ten ma być taktowany zegarem 3 GHz, co ma być możliwe dzięki jego wykonaniu w 14-nanometrowym procesie litograficznym, za co ma odpowiadać Samsung. Wychodzi więc na to, że TSMC stracił właśnie bardzo cennego klienta i trudno się temu dziwić, ponieważ firma ta nie radzi sobie z wprowadzaniem coraz niższych procesów technologicznych, i na dodatek jest jednym z winowajców problemów Snapdragona 810.
Snapdragon 820 ma pojawić się na rynku w drugiej połowie tego roku, ale konkretów jeszcze nie znamy. Wiadomo jedynie, że Qualcomm wysłał już testowe egzemplarze swojego najnowszego flagowca do wybranych producentów. Fakt ten zdaje się potwierdzać pojawienie się wyników najnowszego Snapdragona w GeekBench, które oscylują na bardzo wysokim poziomie.
Test pojedynczego rdzenia dał wynik 1732 punktów, co jak na ten moment deklasuje wszystkie dotychczasowe rezultaty osiągnięte przez procesory przeznaczone dla smartfonów i phabletów. Najlepszym punktem odniesienia jest Exynos 7420 (jednostka napędzająca Samsunga Galaxy S6), który w tym samym teście osiąga rezultat o ok 200 punktów gorszy. Test wielu rdzeni nie jest już tak benchmarkowo imponujący, gdyż tutaj to procesor Koreańczyków ma przewagę oscylującą na ok 300 punktów.
Nie należy jednak zapominać, że jest to najprawdopodobniej wersja testowa nowego układu i nie wiadomo, na jakim etapie został on przetestowany. W każdym razie potencjał jest i to spory, szczególnie że 14-nanometrowy proces technologiczny oznacza mniejszy pobór energii przy większej wydajności, co powinno puścić w niepamięć problemy ze znacznym przegrzewaniem się poprzednika tego układu. Benchmarkowe wyniki również powinny być imponujące, więc cyferkowi entuzjaści powinni być szczęśliwi.
Czy nowy układ pozwoli Qualcommowi wrócić na szczyt? Na ten moment trudno to jednoznacznie stwierdzić. Jak będzie naprawdę dowiemy się za jakieś pół roku, gdy na rynku pojawią się pierwsze urządzenia ze Snapdragonem 820, a mają nimi być produkty od Sony, HTC oraz Xiaomi. Firma ma jednak w ręku solidne karty nie tylko we flagowej półce, więc wszystko jest możliwe.
źródło: Phonearena, GSMDome
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.