Spis treści
- Funkcjonalność / Wydajność
- Podsumowanie / Ocena
WYPOSAŻENIE
Nie można narzekać na jakość rozmów. Telefon nie szumi, także rozmówca po drugiej stronie potwierdził dobrą jakość mikrofonu w 4c. EMUI 3 oferuje przejrzyście wyglądającą aplikację dialera i trybu sms. Słownik podpowiadający wyrazy jest bogato wyposażony, co z pewnością jest atutem podczas pisania wiadomości.
Smartfon oferuje pasywny tryb Dual SIM (dwa gniazda microSIM). Ciężko wymagać więcej od niedrogiego urządzenia – a warto zaznaczyć, że zaraz po skończonej konwersacji możemy niemal od razu przejść do przeglądania Internetu przy pomocy drugiej karty (sprzęt obsługuje Aero2).
Głośnik zewnętrzny umieszczony jest z tyłu urządzenia. Emituje dźwięk z maksymalną donośnością 87 decybeli, ale jakość głośnika jest co najwyżej przeciętna (choć daleki jestem od stwierdzenia, że jest to słaby model). Sytuacja wygląda lepiej po podpięciu słuchawek.
Moduł GPS wspiera GLONASS i sprawuje się dobrze – jest dokładny, a nasza testowa trasa zapisana za pomocą telefonu została wiernie odwzorowana na mapie (widoczne są tylko niewielkie odchylenia od normy).
WiFi w jednozakresowym standardzie b/g/n sprawuje się przyzwoicie – jeżeli tylko router nie jest za bardzo oddalony. 😉 Połączenie w naszym testowym egzemplarzu zostało zerwane przy zejściu na niższe piętro budynku. W większości wypadków jednak można liczyć na stabilne połączenie z Siecią.
Dwukrotnie testowałem funkcję Miracast jednak bez skutku – urządzenie, pomimo teoretycznie aktywnej możliwości udostępniania ekranu, nie mogło połączyć się z redaKcyjnym telewizorem. Być może jest to tylko wada testowanego modelu, niemniej uważam, że warto o tym wspomnieć.
Honor 4c dobrze sprawdził się w naszym teście OTG – urządzenie obsłużyło wszystkie akcesoria, od pamięci flash (NTFS i FAT32), przez dyski zewnętrzne i myszy na rozdzielaczach USB kończąc.
Niestety, pamięć użytkowa jaka dostępna jest dla użytkownika to jedyne 8 GB, a na domiar złego, „na czysto” użytkownikowi zostaje… jedynie 2,85 GB. Możemy sięgnąć po zewnętrzne nośniki o pojemności nawet 128 GB (my testowaliśmy Kingstona 128 GB microSDXC Ultra Class10 UHS-1). Na szczęście nie ma problemu w kwestii przenoszenia całych aplikacji na kartę pamięci.
WYDAJNOŚĆ / SYSTEM
W obudowie drzemie układ HiSilicon KIRIN 620 – ośmiordzeniowy Cortex-A53 wspomagany grafiką Mali 450 MP4 i 2 GB RAMu sprawuje się nieźle, jednak nie bez zastrzeżeń. Przechodzenie pomiędzy kolejnymi ekranami nie zawsze były płynne, dało się również odczuć pewne spowolnienia podczas otwierania aplikacji.
Dzięki niezłemu wyświetlaczowi gry wyglądały dobrze, a tytuły takie, jak Asphalt 8 czy Rayman Fiesta Run działały płynnie, jednak w wypadku zaawansowanych graficznie gier, na płynną rozrywkę w najwyższych detalach nie można liczyć. Dla porównania, zestawiłem 4c ze starszym, testowanym przez nas w zeszłym roku modelem Kazam Tornado 348.
Maksymalna temperatura obudowy jaką odnotowałem to 38 stopni Celsjusza – nie jest to wynik niepokojący, choć znam smartfony, które zachowują niższą temperaturę przy zbliżonej wydajności.
Urządzenie nie najgorzej radzi sobie z multimediami – poległo głównie na odtwarzaniu materiału wideo w rozdzielczości 4K, ale w zabawie z filmami Full HD sprawdzi się już dobrze.
Testy syntetyczne i benchmarki
Odtwarzanie multimediów
– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts;
– mkv, 1080p, h264, 40mbps;
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps (brak płynności);
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps (brak płynności).
Honor 4c pracuje w oparciu o Androida 4.4 i przy tych podzespołach jest to chyba najrozsądniejszy wybór. Dodatkowo, na korzyść 4c może działać nakładka producenta – EMUI 3 wygląda dobrze i z sukcesem zastępuje stary wygląd czystego Androida. Sama nakładka przygotowana jest z nowymi ikonami – a co za tym idzie, możemy spodziewać się aktualizacji.
EMUI wielu użytkownikom kojarzy się z cukierkowymi ikonami (przypominającymi bardziej przyciski z zabawek dla dzieci, niż poważnych telefonów), jednak uważam, że trzecia odsłona nakładki zrywa z tym wizerunkiem i jest warta uwagi. Oprogramowanie daje możliwość tworzenia folderów, czy też – jak miało to miejsce w przypadku testowanego modelu – wyposażona jest w już gotowe foldery np. Pakiet narzędzi Google, na które składają się Dysk, Chrome, YouTube itd.
Warte uwagi są również drobne aplikacje, których nie musimy ściągać dodatkowo, a które zawsze okazują się przydatne, jak np. latarka angażująca diodę led przy aparacie, lustro, ciekawa i intuicyjna, a jednocześnie niezwykle ładna aplikacja zegarka czy też dobry menadżer plików.
Spis treści
- Funkcjonalność / Wydajność
- Podsumowanie / Ocena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.