- « Poprzedni
- 1/4
- Następny »
Żyjemy w czasach, kiedy obok świetnej wydajności i godnego wyposażenia, producenci muszą konkurować też stylistyką oferowanych urządzeń. Dzięki tej rywalizacji doczekaliśmy się już niejednej pozycji będącej kompromisem pomiędzy designem a specyfikacją techniczną. Jak w obecnych realiach odnajduje się nowy flagowiec LG G4? Dowiecie się tego w naszym teście!
Specyfikacja LG G4
Dane podstawowe | |
Wymiary | 76 x 149 x 9.8 mm |
Waga | 155 g |
Obudowa | klasyczna (zdejmowana osłona baterii) |
Standard sim | Micro-sim |
Data premiery | 2015 |
Ekran | |
Typ | IPS 5.5'', rozdzielczość 2560x1440, 534 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 808 |
Procesor | 1.8 GHz, 6 rdzeni (Cortex-A53 + Cortex-A57) |
GPU | Adreno 418 |
RAM | 3 GB |
Bateria | 3000 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 128GB |
Porty | USB (microUSB, obsługuje OTG) |
Pamięć użytkowa | 32 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 5.1.0 Lollipop |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE 300 Mb/s |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac, Miracast |
GPS | A-GPS |
Bluetooth | v4.1, A2DP, LE, apt-X |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 16 MP, wideo 4K (3840x2160), 30 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 8 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Skrótem, czyli test wideo LG G4
OBUDOWA / JAKOŚĆ WYKONANIA
W kwestii designu, LG zalicza się do grona śmiałych i kreatywnych producentów. Wszakże to właśnie na stole kreślarskim tego producenta powstał projekt telefonu z wygiętym ekranem oraz z guzikami przeniesionymi na tyny panel. Czym koreański producent zaskakuje nas tym razem?
Tegoroczny, czwarty już flagowiec — LG G4 — najczęściej kojarzony jest z tym, że posiada skórzane wykończenie. LG sięgnęło po materiał, który nie powtarza się u żadnego z konkurentów. Zastosowana skóra, choć pięknie wygląda na zdjęciach promocyjnych, to w moim odczuciu jest bardzo niskiej jakości. Wciąż jednak pokrycie wydaje się bardziej naturalna, niż imitacja, którą zdobił Samsung w Note 3.
Moje negatywne odczucia względem materiału mogą wynikać z przesłanego nam wariantu kolorystycznego. Brązowe pokrycie tylnej pokrywy wygląda naturalniej, dobrze więc, że producent proponuje alternatywy. Nie warto natomiast zbyt szybko z tego wariantu rezygnować, bo skóra nie zbiera odcisków palców jak szkło, które spotykamy we flagowcach Samsunga czy Sony.
LG G4 posiada lekko kanciaste narożniki i, co ciekawe, jego gabaryty nie zmalały w stosunku do poprzedniego modelu. Nowy flagowiec jest nieznacznie większy i grubszy w stosunku do LG G3, ale nie odczujemy drastycznej różnicy. Konstrukcja posiada łódeczkowaty kształt, dlatego kiedy położymy telefon, będzie się lekko kołysał. Kolejny raz spotykamy się też z plastikową ramką, która ma połyskujące pokrycie. Jeśli telefon upadnie na któryś z kantów, pewne jest, że nie obejdzie się bez drobnych zniszczeń.
Z frontu telefon bardzo przypomina poprzedni model, ale da się zauważyć większy obszar pod ekranem, gdzie kolejny raz widnieje tylko logo producenta. Przyciski do obsługi systemu zostały zastąpione wirtualnymi odpowiednikami wyświetlanymi na 5,5-calowy ekranie modelu. Tutaj kolejna ciekawostka — LG montuje szklane pokrycie Gorilla Glass 3, pomimo tego, że konkurencja wykorzystuje już Gorilla Glass 4. Nad ekranem umieszczono subtelne maskowanie głośnika do rozmów, a na lewo kolejno czujnik zbliżeniowy, pomiaru światła, kamerę do rozmów wideo i diodę powiadomień.
Tylny panel posiada standardowe dla LG wyposażenie: aparat główny z diodą doświetlającą, czujnikiem widma kolorów i laserowym autofokusem ulokowane w górnej części plecków, a pod nimi dwa guziki: zasilania oraz podwójny do regulacji głośności. LG poddało je lekkiej kosmetyce, i od teraz ten środkowy jest podłużny (w G3 był okrągły). Nie wpływa to jednak na ergonomię ich użycia, bo przyciski odróżnia faktura. Regulatory dźwięku są chropowate, natomiast umieszczony pośrodku przycisk zasilania jest gładki. Nie sposób ich pomylić, nawet kiedy szukamy palcem po omacku. Po tej stronie smartfonu znalazł się też głośnik multimediów (lewy dolny róg) oraz wytłoczone oznaczenie modelu (prawy dolny róg).
Boczne krawędzie wydzielono pod dodatkowe wyposażenie — na dolnej znajdziemy port microUSB, wyjście audio i mikrofon; na górnej znajduje się drugi mikrofon oraz port podczerwieni. Aby dostać się do gniazd karty microSIM i karty microSD, musimy zdemontować tylną klapkę. Wtedy dotrzemy także do akumulatora, którego wyjęcie jest konieczne do wsunięcia karty SIM.
Co by jednak nie mówić, LG zaprojektowało telefon, który dobrze leży w dłoni, i z którego wygodnie się korzysta. Moim zdaniem przeniesienie guzików na tylny panel to genialny pomysł, bo dokładnie w miejscu ich położenia lądują moje palce, kiedy trzymam telefon w dłoni. Lekko wygięty kształt obudowy przekłada się na większą wygodę podczas prowadzenia rozmów głosowych.
LG nie daje mi też powodów do tego, abym mógł skarżyć się jakość wykonania G4. Pomimo możliwości demontażu tylnej klapki, całość konstrukcji solidnie się trzyma i nie dają o sobie znać żadne trzaski lub luzy. Szkło pokrywające ekran, choć technologicznie nie najnowsze, to wciąż należy do bardzo mocnych — stawia opór pod naciskiem i nie zebrało żadnych zarysowań podczas testowania telefonu. Nawet biegnący przez środek tylnego panelu szew wydaje się dbale wykonany. Widać progres.
BATERIA
Producent wyposażył telefon w akumulator pojemności 3000 mAh. Tym razem trzeba przyjąć pewną poprawkę na zamieszczone poniżej wyniki, ponieważ telefon nie chciał się podporządkować naszym procedurom testowym — zmieniał jasność ekranu w sposób niezależny od tego, co ustalałem w ustawieniach. Poniższe noty zarejestrowaliśmy przy ustawieniach pomiędzy 52 a 58% — w takich zakresach nasz kalibrator wykazywał jasność 120 cd/m2, którą stosujemy przy testach akumulatora.
W stosunku do poprzedniego modelu, bazując wyłącznie na wynikach testów syntetycznych, notujemy znaczny regres. Choć w praktyce telefon nie powinien mieć problemów z przetrwaniem jednego dnia roboczego bez konieczności doładowywania akumulatora, to przy ekranie ustawionym na maksymalną jasność energia baterii wręcz niknie w oczach. Przy takim ustawieniu udało mi się rozładować akumulator po ok. 4 godz. oglądania filmów na Youtube (720p).
Kiedy korzystałem z telefonu jak z własnego — surfowałem po sieci w zasięgu LTE, wykonałem kilka rozmów telefonicznych, wysyłałem wiadomości tekstowe i oglądałem filmy na Youtube przez 20 minut, w ciągu 1,5 godz. naładowanie baterii zmalało z 76% do 50%. Coś tu jest nie w porządku.
Telefon nie zalicza się do kategorii energooszczędnych, a producent także nie wspiera użytkownika od strony programowej. W ustawieniach co prawda znalazła się stosowna opcja nastawiona na oszczędzanie baterii, ale stosowny tryb uaktywnia się dopiero, kiedy zostaje nam 15% baterii — wówczas ekran przyciemni się, a dane mobilne zaczną być kolejkowanie. Na tle silnej konkurencji, z Trybem Stamina proponowanym przez Sony na czele, LG G4 wypada dość blado.
- « Poprzedni
- 1/4
- Następny »
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.