Sony Ericsson Xperia Play to model doskonale znany większości gsmManiaKów. Debiutujący w kwietniu smartfon od początku zapowiadał się jako jedna z najciekawszych premier w tym roku – jak się jednak okazuje, sądząc po wstępnych statystykach, jego popularność nie prezentuje się tak kolorowo, jak można by przypuszczać.
Jedyny jak na razie telefon na licencji PlayStation miał być kurą znoszącą złote jajka – wyposażony w 4-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 480×854 pikseli, aparat 5 Mpix z autofocusem, głośniki stereo, moduły Bluetooth, Wi-Fi oraz GPS, gniazdo 3,5 mm, akcelerometr, wsparcie dla DLNA, 512 MB pamięci RAM, 400 MB wbudowanej pamięci i czytnik kart microSD – miał przynieść wytchnienie tym, których zmęczyło posługiwanie się strzałkami wyświetlanymi na ekranie. Sądząc po dotychczasowych statystykach – został odebrany jako kolejny, „zwykły” smartfon marki SE.
Premiera Xperia Play miała miejsce już w kwietniu, telefon oficjalnie trafił do polskich salonów operatorów sieci komórkowych na początku maja, w USA ma pojawić się z dniem 26 maja. Promując smartfona wypuszczono specjalnie dedykowane temu modelowi gry, przystosowane do jego specyficznej budowy. Jednak ilość pobrań najlepiej sprzedających się tytułów wynosi nieco mniej niż 1000 – jest to bardzo mała liczba. Sami eksperci od SE tłumaczą się tym, że nie wszyscy posiadacze telefonu mieli świadomość, iż gry mogą pobrać za pomocą Android Market. Teraz producent zamierza ruszyć z kampanią większego „uświadamiania” użytkowników, jak i skąd mogą pobrać gry. Trwają pracę przygotowawcze, mające na celu usprawnienie samego systemu pobierania i instalacji (ale także i wyszukiwania) ulubionych tytułów tak, aby nawet laik mógł sobie z tym poradzić.
Może moja ocena nie jest do końca fair. Jednak statystyki są – co najmniej – rozczarowujące. Zobaczymy, czy zapowiadane zmiany sprawią, iż sprzedaż gier wzrośnie.
Źródło: PlaystationLifestyle
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.