Telefon posiada litowo-jonową baterię o pojemności 2200 mAh. Taką wartość można oceniać różnie. Widząc niezbyt wydajny i oszczędny układ Snapdragon 200, można dojść do wniosku, że akumulator wydaje się hojnym podarunkiem od producenta. Nie zapominajmy jednak o tym, że urządzenie posiada 5-calowy ekran, który pomimo niewielkiej rozdzielczości wciąż ma swoje potrzeby.
W testach syntetycznych akumulator pozwolił na ponad 5 godzin ciągłego korzystania z modułów łączności, niezależnie czy będzie to Wi-Fi, czy sieć mobilna. Co ciekawe, zarówno przy włączonym, jak i przy wyłączonym Wi-Fi, telefon pozwolił na ponad 4 godz. oglądania filmów. To z punktu użytkownika istotna informacja, ponieważ Windows Phone samoczynnie włącza w tle kartę bezprzewodową, aby ograniczyć zużycie danych pakietowych (w razie czego można to zmienić w ustawieniach telefonu).
Wyniki są zadowalające i gwarantują dobre czasy pracy w normalnych warunkach. Mniej wymagający użytkownicy będą musieli sięgnąć po ładowarkę co ok. 1,5–2 dni. W przypadku korzystania w dużej mierze z danych pakietowych i przy wysokim natężeniu podświetlenia ekranu, bateria może wyczerpać się po jednym dniu. Pamiętajmy też o tym, że kiedy ogniwo będzie zasilać dwie karty SIM, spadek zasięgu może przełożyć się na większe zapotrzebowanie na energię.
W razie czego, zawsze możemy skorzystać z modułów oszczędzania energii. System pozwala ustawić automatyczne uruchomienie takiego trybu kiedy poziom naładowania akumulatora zejdzie do 20% lub włączyć go na stałe. Po ostatnią możliwość zalecam sięgać w ostateczności, bo oszczędzanie energii w Windows Phone wiąże się z ograniczeniem działania aplikacji w tle i rzadszych notyfikacji z programów. Czasami, w ferworze ograniczania konsumpcji energii akumulatora, może nas ominąć powiadomienie o ważnej sprawie.
Microsoft Lumia 540 posiada 8-megapikselowy aparat z diodą doświetlającą oraz autofokusem.
Szersza specyfikacja aparatu:
Większość parametrów aparatu testowanego modelu pokrywa się z wyposażeniem, jakie znajdziemy w Lumi 535, za wyjątkiem samej optyki, która w modelu 540 jest odrobinę jaśniejsza.
Pomimo skromnego zaplecza sprzętowego, telefon posiada rozbudowany tryb ręczny oferowany przez program Lumia Camera. Aplikacja pozwala na dobór balansu bieli, manualną regulację ostrości, dobór ISO w zakresie ISO 100 – ISO 1600, czas naświetlania (1/16000 – 1s), oraz wybór wartości ekspozycji.
Użytkownicy o artystycznym zacięciu mogą realizować się w aplikacji Lumia Kreatywne Studio, która oprócz kadrowania pozwala na dodanie filtrów artystycznych, poprawienie zdjęcia (jasność, wyrazistość, temperaturę i dodanie cieni) oraz pobawienie się efektem rozmycia. Dzięki temu narzędziu nawet zdjęcie, które jest żadne stanie się jakieś i nabierze artystycznego waloru. 😉
Aparat smartfona pozwala na podbicie ISO do wartości ISO 1600, przy czym najrozsądniej jest nie przekraczać bez potrzeby progu ISO 400 – powyżej tej granicy degradacja kolorów i szczegółowości jest już bardzo zauważalna.
Fotografie przykładowe demonstrują przeciętne możliwości aparatu. Praktycznie w każdej scenerii, niezależnie od ilości światła zastanego, zdjęcia posiadają widoczne szumy; nie mogę też powiedzieć, abym był zadowolony ze szczegółowości kadrów, zwłaszcza jeśli oglądam je w rzeczywistym rozmiarze.
Przy fotografowaniu na pełnej automatyce aparat ma problemy z odpowiednim doborem ekspozycji, toteż zdjęcia planu o zróżnicowanej ilości światła zastanego, lub te robione pod światło, posiadają prześwietlone jaśniejsze fragmenty, a zbyt ciemne pozostałe. Widać to nawet po zdjęciach zawartych w galerii, które wykonałem w pochmurny dzień.
Zaskakująco dobrze prezentują się zdjęcia nocne, gdzie można wreszcie wykorzystać potencjał aplikacji aparatu — manipulować czułością ISO i długością otwarcia migawki. W tym aspekcie końcowe efekty będą zależeć od wprawy fotografa, bo sam aparat dobrze reaguje na przyjęte parametry. Zdjęcia, jak można się domyślić, posiadają pewną ilość szumów, ale rozdystrybuowanie światła po całym planie jest równomierne. Poprawnie dobrana wartość ekspozycji daje w ogólnym rozrachunku ładnie naświetlone zdjęcie.
Przyznaję, że korzystałem ze statywu, aby móc ustawić czas naświetlania na najdłuższy, jaki się da (1 sekunda). Odkryłem też, że oprogramowanie w trybie automatycznym, podczas fotografowania w scenerii, gdzie znajduje się bardzo mała ilość światła zastanego może podbić czułość ISO do wartości ISO 3200, lecz w takich okolicznościach telefon ma kłopot z poprawnością doboru balansu bieli. Sztucznie rozjaśnione zdjęcia kolorystycznie odbiegają od rzeczywistości — można zauważyć żółtą dominantę, jak na powyższym zdjęciu.
Mimo wszystko jestem pozytywnie zaskoczony, ponieważ po raz kolejny Lumia Camera okazuje się potężnym narzędziem, które w połączeniu nawet z przeciętnym wyposażeniem sprzętowym da zadowalające wyniki.
Filmowanie nie jest mocną stroną aparatu. Sprzęt pozwala na kręcenie wideo o rozdzielczości 848 na 480 pikseli (30 kl./s), czym Lumia 540 odbiega od konkurentów w cenie do 600 zł, gdzie zdarzają się już modele z nagrywaniem 720p, na nawet 1080p. Jakość wideo jest przeciętna — powielają się te same defekty, które zauważyłem w przykładowo zrobionych zdjęciach: kiepsko dobraną wartość ekspozycji i brak lepszej szczegółowości obrazu. Zabrakło także stabilizatora, choć w tej półce cenowej, to raczej rarytas.
Nagrywanie nocą przynosi znacznie gorsze efekty — ilość szumów jest bardzo duża, a film za ciemny. W konsekwencji najlepiej widoczne są tylko obiekty dobrze oświetlone, albo te, które widnieją na pierwszym planie. Tło w przeważającej ilości przypadków będzie za ciemne. Za dobry można uznać rejestrowany dźwięk — jest głośny, klarowny i czysty, a zastosowana kompresja nie ma negatywnego wpływu na jakość brzmienia.
Lumia 540 Dual SIM posiada szerokokątny aparat 5-megapikselowy służący do rozmów wideo i robienia zdjęć autoportretowych. Wykonane zdjęcia mają prawidłową wartość ekspozycji. Jedynie przy kadrze na jasnym tle, co w większości telefonów jest problematyczną sytuacją, można zauważyć, że dalszy plan emitujący światło jest za jasny, pozostawiając jednak pierwszy plan — tu moją twarz — dobrze naświetlonym.
Oprogramowanie trzyma na wodzy czułość na światło — nawet w pochmurny dzień automat pozostaje przy ISO 100. Przy warunkach słabego oświetlenia wartość ta zostaje podwyższona do ISO 800, a samo zdjęcie przechodzi proces odszumiania. Automat ponownie zawodzi w kwestii dopasowanie balansu bieli, czyniąc fotografię nazbyt żółtą.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…