Zacznijmy od tego, że nowe urządzenie ze stajni Apple designem nas raczej nie zaskoczy – do tego już jesteśmy przyzwyczajeni w wypadku uprgade’u dotychczasowych modeli do rangi „s„.
Z najnowszych doniesień zaprezentowanych przez Johna Paczkowskiego z serwisu BuzzFeed, który powołuje się na swoje źródła wynika, że Apple zaprezentuje nowe urządzenia już 9 września. Inną, możliwą datą premiery (zdaniem Paczkowskiego) jest 25 września, czyli ostatni piątek tego miesiąca.
Zakłada się, że nowe iPhone’y zostaną wyposażone m.in. w ekrany z technologią Force Touch, procesory A9 i nowy układ (szybszego) LTE. Dodatkowo, mają zawierać 2 GB pamięci RAM, możliwość nagrywania wideo w 4K, aparat o rozdzielczości 12 megapikseli.
Jak na niepotwierdzone informacje „wiemy” całkiem sporo. Ciekawe ile z tego się sprawdzi.
Jedną z ważniejszych innowacji będzie najprawdopodobniej Force Touch, czyli technologia interakcji z urządzeniem nie tylko przez dotyk, ale również poprzez siłę nacisku. Force Touch to nic innego jak technologia, która ma ułatwić poruszanie się po interfejsie urządzenia.
Osobiście uważam, że potencjał tego rozwiązana jest znaczny i rzeczywiście może być z jednej strony praktyczny, z drugiej natomiast bardzo funkcjonalny. Nie wróżmy jednak z fusów i poczekajmy na rzeczywisty test.
Oczekuje się, że firma z Cupertino zaprezentuje także nową odsłonę Apple TV, które ma doczekać się największych zmian w stosunku do poprzedniej generacji. Nowe Apple TV ma być wyposażone w procesor A8, dostęp do wszystkich zasobów sklepu App Store, dotykowy pilot oraz zintegrowane Siri.
Pewnym natomiast jest, że jeżeli chodzi o cenę urządzenia… będzie ona mało zaskakująca, a przy tym i dość wygórowana – to bezapelacyjny fakt, do którego Apple zdążało już na przyzwyczaić.
Gdyby komuś było mało, polecam zapoznać się z poniższym filmem, który obrazuje czego można się spodziewać po następnej generacji iPhone’a 6s i 6s Plus:
Koniec końców, iPhone to jedno z urządzeń, które wzbudza i będzie wzbudzać wielkie zainteresowanie, zarówno wśród zwolenników jak i jego przeciwników. Oczekiwania rynku są (jak zwykle) duże. Czy nowe iUrządzenia zobaczymy we wrześniu? Uważam to za bardziej niż pewne.
Sam Apple planuje przecież ogromną sprzedaż – zobaczymy co z tego wyjdzie już w najbliższym czasie.
Inną kwestią jest to czy warto na nie czekać… Innowacyjny Force Touch, który został bardzo ciepło przyjęty w laptopach i zegarkach Apple’a to duży krok na przód w interakcji z urządzeniami. Wydajnościowo również otrzymamy zapewne coś co działa jeszcze sprawniej. Większa rozdzielczość aparatu, która umożliwi nagrywanie filmów w rozdzielczości Ultra HD 4K również może ucieszyć, jeżeli się potwierdzi. Zmiany według mnie są, a czy dla warto się przesiąść na nowe urządzenie, każdy sam musi odpowiedzieć sobie na to pytanie.
Jestem żywo zainteresowany czym nas Apple zaskoczy, ale to nic dziwnego – takie hobby. W każdym razie mnie w grudniu czeka wymiana aparatu i już wiem, że najnowszy model jest poza obrębem mojego zainteresowania.
Źródło: BuzzFeed, własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…