Chyba nie muszę nikogo zbytnio przekonywać, iż decyzje, które w ciągu kilku ostatnich miesięcy podjęła Nokia są co najmniej kontrowersyjne. Jedni uważają, że strategiczny sojusz z Microsoftem to jedyne rozsądne rozwiązanie dla fińskiej firmy, a inni upatrują w tej decyzji początek końca skandynawskiej korporacji. Swoje 5 groszy musiał dorzucić do dyskusji także Paul Otellini – CEO Intela. Według niego Nokia to kiepski partner biznesowy.
Warto przypomnieć, iż po podpisaniu umowy z Microsoftem, Nokia zrezygnowała nie tylko z dalszych prac nad Symbianem, ale także nad platformą MeeGo, która powstawała pod patronatem Finów i Intela. Na początku roku Nokia odstąpiła tego projektu, co Otellini skwitował krótko: wybraliśmy nieodpowiedniego partnera.
Być może losy systemu MeeGo nie są jeszcze przesądzone i uda się kontynuować ten projekt – od kilku miesięcy w branży mówi się o współpracy Intela oraz południowokoreańskiego koncernu LG. Azjatycka firma miałaby zająć miejsce Nokii i wyłożyć spore pieniądze na ten cel. Nokia póki co nie skomentowała całej sprawy i nie odpowiedziała Otelliniemu. Wątpię jednak, by kiedykolwiek do tego doszło – Finowie mają inne rzeczy na głowie. Przypomnę, iż rosyjski analityk branży mobilnej Eldar Murtazin umieścił niedawno na swym blogu wpis, dotyczący ewentualnego przejęcia mobilnego oddziału Nokii przez Microsoft. Warto także rzucić okiem na wyniki finansowe fińskiej korporacji z ostatniego kwartału – sytuacja w firmie nie napawa optymizmem.
Źródło: Onliner
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.