Wczoraj informowaliśmy Was o dziurze w zabezpieczeniach Androida, która może spowodować wykradnięcie nam haseł do różnych stron i portali. Sprawcą całego zamieszania był authToken, którego piętą achillesową był fakt, iż wysyłany był poprzez niezabezpieczony protokół. Dziś z dużą ulgą możemy poinformować, że rozpoczęła się już procedura wypuszczania łatki w zabezpieczeniach na komórki z zielonym robotem.
Miło, że Google może poszczycić się tak szybkim czasem reakcji. Pozwolę sobie zacytować oficjalne oświadczenie firmy w sprawie poprawki:
Dzisiaj rozpoczynamy publikowanie fixa, który usuwa potencjalną lukę zabezpieczeń, dzięki której, w pewnych okolicznościach osoby trzecie mogły uzyskać nieuprawniony dostęp do Waszych danych, w tym kalendarza i kontaktów. Ta poprawka nie wymaga żadnych działań ze strony użytkowników i zostanie zaimplementowana na świecie w ciągu najbliższych kilku dni.
Jaka będzie reguła działania authTokenów tym razem? Wstępnie wiemy, że poprawka wychodzi niejako od strony serwera, czyli stare pliki authToken zostaną zdalnie usunięte i wymienione na nowe, tym razem już bezpieczne, bez względu na fakt, czy logujemy się z zabezpieczonej domowej sieci WiFi, czy darmowego hot-spota w jakimś wybranym przez nas miejscu. Zdecydowanie cieszy czas reakcji firmy – widać też, że procedura ingerencji w system, w dużej mierze niezależna od użytkownika, zagwarantuje bardzo dużą ilość zaktualizowanych urządzeń. Z całą pewnością będzie to liczba większa, niż gdyby aktualizacja była ściągana ręcznie przez każdego użytkownika Androida.
źródło: androidpolice.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…