Zdaniem wielu uznanych analityków, których o opinię poprosił Reuters, w niedalekiej przyszłości producent smartfonów BlackBerry podzieli los firmy Palm. Oznacza to, iż RIM zostanie przejęty przez jakąś dużą korporację. Co ciekawe, na taki scenariusz liczą pewnie akcjonariusze kanadyjskiego przedsiębiorstwa, którzy nie mogą się pogodzić z nieustannym spadkiem cen akcji RIM.
Czas największego rozkwitu RIM przypadł na lato 2008 roku. Wówczas za każdą akcję korporacji płacono 148 dolarów. Od 2009 roku cena ta zaczęła jednak spadać i w chwili obecnej wynosi ona 42 dolary. Tylko w bieżącym roku papiery wartościowe RIM potaniały o 38%. Do tego dochodzi nieustanny spadek udziałów w rynku (dotyczy to zwłaszcza kluczowego regionu – USA).
Niektórzy eksperci przekonują, iż Kanadyjczycy są w stanie wypuścić na rynek produkty doskonałej jakości, które zrewolucjonizują branżę (podobnie swego czasu uczyniło Apple). Byłby to ratunek dla RIM, który wzmocniłby postawę akcjonariuszy. Jednak większość branżowych analityków jest zdania, iż do stycznia 2012 roku wartość akcji producenta spadnie do poziomu 30-35 dolarów. Wówczas RIM stanie się łakomym kąskiem dla jakiegoś giganta (np. Microsoftu).
Warto przypomnieć, iż o przejęciu Microsoftu wspominało się już kilka tygodni temu. Wówczas informacje te pojawiały się w kontekście przejęcia Skype’a przez Microsoft. Ostatecznie sprawa zakończyła się sukcesem korporacji z Redmond. Myślicie, że i tym razem producent oprogramowania dopnie swego?
Źródło: Reuters
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.