P990 działa pod kontrolą systemu Android w wersji Froyo (2.2.2), choć już teraz przesądzonym jest, iż telefon doczeka się aktualizacji do wersji Gingerbread (2.3). Producent zdecydował się na stworzenie własnego, autorskiego interfejsu, który nosi nazwę Optimus UI.
Cechą charakterystyczną interfejsu telefonu jest możliwość łatwego zarządzania i konfigurowania do 7 pulpitów – dzięki temu możemy wyprowadzić ogromną liczbę skrótów, nie tracąc przy tym na czytelności. Nieco odmienne niż w standardowym, niemodyfikowanym Froyo, jest rozmieszczenie aplikacji – możemy je ułożyć pionowo (domyślnie), poziomo lub alfabetycznie, a dodatkowo sortować pod względem pochodzenia (systemowe/pobrane) lub własnych preferencji. W dolnej części ekranu wyświetla się stały pasek, na który wyprowadzono cztery najczęściej wykorzystywane funkcje – wybieranie numeru, kontakty, SMS-y i panel aplikacji.
Bardzo sensownie prezentuje się ekran blokowania – poza standardową ikoną odzwierciedlającą stan naładowania akumulatora, wyświetlają się tam również powiadomienia o wiadomościach czy też status odtwarzacza muzyki. Górną, wysuwaną belkę systemową zajmują małe ikonki odpowiadające za najczęściej wykorzystywane funkcje – z ich pomocą, bez wgłębiania się w menu, możemy sterować siecią WiFi, GPS-em czy połączeniem Bluetooth.
Wspomnieć wypada również o widgetach, przygotowanych przez LG. Znajdziemy tutaj między innymi ciekawy zegar z pogodynką, kalendarze, radia czy aplikacje społecznościowe. Jeśli dodać do tego obecność autorskiego programu App Advisor, który podpowiada nam, jakie najciekawsze aplikacje z marketu warto zainstalować, otrzymamy bardzo dobrze przygotowane zaplecze dla początkujących użytkowników, nie zorientowanych jeszcze w możliwościach personalizacji, jakie z zasady daje Android.
Na koniec tego rozdziału warto napisać jeszcze o dwóch rzeczach. Pierwszą jest płynność działania interfejsu – animacje nie klatkują, poruszanie się pomiędzy pulpitami jest szybkie i intuicyjne, a nawigacja po zainstalowanych aplikacjach i ustawionych parametrach telefonu – bezproblemowa. Widać, że dwa rdzenie nie służą tylko osiąganiu efektywniejszych wyników w benchmarkach, ale i mają praktyczny wpływ na działanie telefonu. Druga rzecz jest bardziej prozaiczna – P990 od razu po włączeniu posiada niezwykle przydatny gadżet, jakim jest…opcja zrzutu ekranu. Wystarczy jednocześnie przytrzymać włącznik ON/OFF i dotykowy przycisk Home – proste, skuteczne i bardzo przydatne.
Obsługa wybierania numerów, dodawania kontaktów i edytowania połączeń jest taka, jak być powinna – prosta i funkcjonalna. Duże dotykowe klawisze numeryczne sprzyjają wprowadzaniu numerów, a wygodnie rozmieszczone skróty, stale podczepione u dołu menu sprawiają, iż jednym dotknięciem możemy przejść do trybu inicjowania rozmowy. Panel kontaktów cechuje duża ergonomia obsługi, ale nie jest to rzecz wyjątkowa dla P990 – podobne rozwiązania widzieliśmy już u wielu innych producentów. Krótko rzecz ujmując – jest dobrze.
Programiści LG przewidzieli dla użytkowników P990 dwie klawiatury ekranowe – prostą, numeryczną o dużych przyciskach i bardziej uniwersalną QWERTY. Ta ostatnia nie przypomina rozwiązań znanych z innych telefonów pracujących pod Androidem – bliżej jej do klawiatury rodem z iPhone’a. Przyciski są nieco większe, pojawiły się także nowe opcje – jedną z nich jest możliwość szybkiego zminimalizowania klawiatury, aby zobaczyć to, jest przez nią przysłonięte.
Pod kątem ergonomii, klawiatura w P990 jest przyzwoita – pisze się szybko i łatwo, choć miłośnicy SWYPE’a i tak będą zawiedzeni. Przydatnym dodatkiem są natomiast dwie rzeczy – opcja wprowadzania tekstu za pomocą głosu (jej funkcjonalność oceniam wysoko, choć daleki byłbym od porzucenia tradycyjnego sposobu pisania) oraz obsługa gestów. W tym ostatnim wypadku skorzystać możemy choćby z zalety przesuwania kursora za pomocą puknięć w obudowę telefonu – rzecz pozornie trywialna, ale w praktyce znacznie przyspiesza pisanie.
Jedną z cech wyróżniających układ Tegra 2 było znaczące usprawnienie przeglądania „ciężkich” stron internetowych. Efekt tego możemy zobaczyć w P990 – prędkość renderowania stron jest wysoka, nawigacja płynna i bezproblemowa.
Systemowa przeglądarka, choć nie wyróżnia się ogromem funkcji, to pozostaje w pełni użyteczna i bez trudu radzi sobie nawet z witrynami zawierającymi dużą ilość animacji i wtyczek flash. Całości obrazu dopełnia bardzo dobra reakcja na multidotyk – dzięki połączeniu wszystkich tych składowych, pod względem przeglądania stron internetowych telefon koreańskiego producenta prezentuje się naprawdę znakomicie.
Jak już wspominałem w rozdziale poświęconym optyce, Swift 2X dysponuje głównym aparatem ulokowanym na tylnej płycie urządzenia oraz podręczną kamerą do wideo rozmów, we frontowej części telefonu. Parametry techniczne obu modułów doczekały się omówienia wcześniej, teraz przyjrzyjmy się jeszcze zapleczu programowemu.
Programiści LG do naszej dyspozycji oddali rewelacyjną aplikację do obsługi aparatu i kamery – funkcjonalność oprogramowania jest niezwykle wysoka i w zasadzie ciężko byłoby znaleźć dobry powód, by chcieć je zastąpić czymś innym. W rozbudowanym menu mamy dziesiątki różnych nastaw i efektów do wyboru – możemy manipulować rozdzielczością zdjęcia, trybem ustawiania ostrości (w tym również możemy ostrzyć ręcznie – od 15 cm), czułością ISO, balansem bieli i wieloma innymi parametrami. Dzięki temu, choć telefon nadal nie może stanowić konkurencji dla nawet najprostszego kompaktu, to chociaż staje się namiastką narzędzia z prawdziwego zdarzenia. Ciekawie prezentuje się również zestaw filtrów, efektów i możliwych trybów fotografowania – znajdziemy tu nie tylko klasyczne efekty (jak Sepia czy BW) ale i zdjęcia seryjne lub automatycznie „zszywane” panoramy.
Przykładowe fotografie
Aby przejść do pełnowymiarowego zdjęcia w oryginalnej rozdzielczości należy kliknąć w odpowiednią miniaturę. Aby następnie zapisać fotografię na dysku twardym wybierz opcję Download the Original size.
Równie funkcjonalne jest narzędzie odpowiadajace za nagrywanie filmów. Oczywiście największą zaletą, podkreślana przy każdej okazji przez LG, jest możliwośc rejestrowania wideo w standardzie Full HD, co w tym konkretnym wypadku oznacza 1920×1088 pikseli. Formalnie, prędkość zapisu to 24 klatki na sekundę, ale w praktyce bywa z tym różnie. Niekiedy jedna lub dwie klatki nam przepadają, co niestety bywa już widoczne – 24 klatki na sekundę to dolna granica płynności nagrania dla ludzkiego oka, więc materiał zarejestrowany z niższą prędkością, może w niektórych wypadkach, w niedużym stopniu przycinać. Stąd też lepiej sięgnąć po dużo ciekawszy tryb HD (1280×720 pikseli), który charakteryzuje się prędkością 30 klatek na sekundę.
Filmy nagrywane są przy użyciu dużej kompresji H.264, do formatu 3.gp, co z jednej strony sprzyja zaoszczędzeniu miejsca na karcie pamięci, z drugiej zaś – obniża jakość finalnego obrazu. Ciekawostką jest możliwość skorzystania z lampy błyskowej, jako źródła stałego światła w czasie rejestrowania wideo oraz wykorzystania efektów specjalnych. Ogólna jakość nagrań jest relatywnie dobra (mówimy tu wszak o smartfonie, nie kamerze wideo), jednakże w dalszym ciągu pomiędzy Swift 2X, a na przykład Nokią N8 jest ogromna przepaść – na korzyść tej ostatniej rzecz jasna.
Przykładowe filmy
Trzy przykładowe filmy, nagrane przy pomocy różnych ustawień.
Choć w Android Market nie brakuje aplikacji biurowych, warto wypróbować Polaris Office, który znajdziemy pośród domyślnie wybranych programów wraz z pierwszym uruchomieniem telefonu. Z pomocą tego oprogramowania możemy przeglądać i edytować między innymi pliki zapisane do formatów .odt i .doc, nie brakuje również wsparcia dla popularnych PDF-ów. Raz jeszcze należy pochwalić LG za właściwy dobór startowych aplikacji.
Edycja dokumentów jest płynna, telefon bez wahania radzi sobie z otwieraniem wielostronicowych prezentacji, albumów czy książek. Warto przy tym zauważyć, iż podobnie jak w wypadku SMS-ów, tak i tutaj w czasie korzystania z ekranowej klawiatury mamy dostęp do opcji wprowadzania tekstu za pomocą głosu.
LG przyłożyło się do projektowania multimedialnej strony P990. W telefonie znajdziemy od razu gotowy pakiet odtwarzaczy muzyki/wideo/zdjęć oraz kilka gier gotowych do pobrania. Przyjrzyjmy się bliżej najczęściej wykorzystywanym funkcjom.
Galeria zdjęć
Prosta, ale funkcjonalna. Bez trudu obsługuje wielofolderowe kolekcje i działa bardzo płynnie – nawet przy wczytaniu kilkuset plików graficznych, ich podgląd rysowany jest szybko, a poruszanie się po galerii odbywa się w czasie zbliżonym do rzeczywistego. Widać tutaj bardzo wyraźnie, jak dużo może zdziałać Tegra 2 – niejeden z jednordzeniowych rywali P990 poległby w pojedynku z obowiązkiem zrobienia podglądu kilkuset zdjęć w relatywnie krótkim czasie.
Odtwarzacz filmów
Obecny na pokładzie odtwarz filmowy to prosty program, cechujący się uproszczonym interfejsem. Jeśli jesteście mało wymagającymi tvManiaKami, spokojnie wystarczy . W innym wypadku proponowałbym od razu wymienić go na bardziej rozbudowaną aplikację. Dlaczego? Bowiem systemowy odtwarzacz nie wykorzystuje w pełni możliwości telefonu, a te są całkiem duże.
Na P990 odtworzymy filmy w standardzie Full HD i HD, pod warunkiem, że są to pliki w formacie .3gp, .mp4, .wmv lub .avi, zbudowane przy pomocy kompresji DivX lub XviD, a my użyjemy akceleracji sprzętowej. Możliwe jest również w niektórych wypadkach uruchomienie filmów skompresowanych do formatu .mkv, jednakże zazwyczaj są one zbyt wymagającym przeciwnikiem dla układu Tegra 2 – podczas testów udało mi uruchomić film „Avatar” w standardzie Full HD, skompresowany do .mkv, jednakże klatkowanie było zbyt duże, by wchodziła w grę możliwość oglądania.
W czasie seansu możemy cieszyć się napisami – niestety nie udało mi się uruchomić poprawnego kodowania polskich znaków. Niewykluczone jednak, iż ten problem szybko znajdzie (albo już znalazł) rozwiązanie.
Odtwarzacz muzyki
Podobnie jak w wypadku punktu powyżej, systemowy odtwarzacz nie wydaje się być najlepszym wyborem jeśli lubicie słuchać muzyki. Jego prostota i intuicyjność są jedynymi zaletami. Inwestując w znalezienie innej aplikacji, znacząco poszerzycie możliwości telefonu – dobrym przykładem może być tutaj wsparcie dla bezstratnego formatu .ape, z którym po zainstalowaniu bardziej uniwersalnego programu, P990 również potrafi sobie poradzić.
Gry
Znakomite wyniki układu Tegra 2 mogą wyglądać rewelacyjnie na papierze czy w benchmarkach, w rzeczywistości jednak pytanie brzmi – czy użytkownicy realnie skorzystają na podniesionej wydajności CPU+GPU? Odpowiedź może być tylko jedna – oczywiście że tak 😉 Począwszy od popularnej gry Angry Birds (która w LG Swift 2X wygląda szczególnie ładnie), przez mniej zaawansowane Contract Killer czy Asphalt 5, a na prawdziwych kolosach typu Samurai II: Vengeance kończąc – we wszystkich wypadkach telefon bez trudu radził sobie z wymogami gier, wyświetlając płynny i bardzo dynamiczny obraz. Granie na tym sprzęcie było prawdziwą przyjemnością.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Składany flagowiec w super promocji? Motorola razr 50 Ultra po raz pierwszy doczekała się aż…
Segment tanich tabletów przeżywa rozkwit. Świeżo zaprezentowany Teclast M50 Mini dołącza właśnie do niedrogich pobratymców…
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…