Czy plastikowy, ale naprawdę ładnie zaprojektowany i niedrogi Huawei P8 Lite może podbić serca klientów? Przekonajmy się!
Dane podstawowe | |
Wymiary | 71 x 143 x 7.7 mm |
Waga | 131 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | Micro-sim + Nano-sim, Dual SIM |
Data premiery | 2015, kwiecień |
Ekran | |
Typ | IPS 5.0'', rozdzielczość 1280x720, 294 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | HiSillicon KIRIN 620 |
Procesor | 1.2 GHz, 8 rdzeni (Octa-core 1.2 GHz) |
GPU | Mali-450 MP4 |
RAM | 2 GB |
Bateria | 2200 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 64GB |
Porty | USB (microUSB) |
Pamięć użytkowa | 16 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 5.0.2 Lollipop |
Łączność | |
Transmisja danych | HSUPA 5,76 Mb/s |
WIFI | 802.11 b/g/n |
GPS | A-GPS i GLONASS |
Bluetooth | v4.0 |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 13 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 5 MP, wideo HD Ready (1280x720), 30 kl/s |
W przeciwieństwie do Huawei P8, jego tańszy kuzyn wcale nie został wykonany z materiałów najwyższej jakości. Zbudowano go z tworzyw bardzo dobrze wyciętych i dopasowanych, ale również tylko przyzwoitych. Nic zresztą dziwnego – wystarczy spojrzeć na różnicę cenową obydwu urządzeń i wszystko stanie się jasne.
Gigantyczną zaletą łączącą smartfony jest natomiast odpowiednie wyczucie estetyki ich projektantów. Zarówno P8, jak i P8 Lite, mogą zostać zaliczone do jednych z ładniejszych telefonów w swoich przedziałach cenowych. Prosty design, w którym nie zrezygnowano z funkcjonalności, powinien wpisać się idealnie w oczekiwania klientów każdego segmentu. Huawei korzysta tu może z dorobku innych producentów, ale jeśli w efekcie otrzymujemy mieszanką przyjemną dla oka i udaną ergonomicznie – to dlaczego nie? Wszystko to przekłada się przecież na lepsze doświadczenia z użytkowania.
P8 Lite to przy tym dowód na utrzymywanie się charakterystycznego trendu „premium z półki średniej”, gdzie firmy starają się łączyć atrakcyjny wygląd z odpowiednio dobraną wydajnością. Mnie, osobiście, podoba się to bardzo – skromniejszy, niż w przypadku flagowców, wydatek, nie musi już oznaczać rezygnowania ani z jednej, ani z drugiej cechy. Pewnie, benchmarki pokażą mniej imponujące rezultaty, a zamiast szkła czy metalu otrzymamy plastik… Ale w portfelu zostanie nam jeszcze 1000 złotych. Na skromne wakacje, chociażby.
W bezpośrednim zestawieniu z P8 (niestety, nie pochwalimy się tu zdjęciem porównawczym – telefony przyjechały do redakcji w różnych terminach) P8 Lite okazuje się nieco grubszy (choć i tak pozostaje cienki przy 7,7 mm). Ale od początku.
Na froncie tego stylowego, mierzącego 143 mm wysokości i 70,6 mm szerokości przy wadze 131 gramów, znajdziemy 5-calowy ekran pokryty wzmocnionym szkłem ochronnym. Ponadto są tu jeszcze: dodatkowy aparat, głośnik słuchawkowy, czujnik oświetlenia zastanego i logo producenta. Z przycisków systemowych skorzystamy tylko programowo. Czytelnicy, którzy interesują się chińską firmą, zauważą też pewnie nieco szersze ramki, niż w droższym odpowiedniku.
Na górnej ściance P8 Lite ulokowano gniazdo słuchawkowe i dodatkowy mikrofon, podczas gdy u dołu znalazło się miejsce dla portu microUSB 2.0 (ładowanie i transfer danych), głośnika (maksymalnie 75 dB) oraz mikrofonu głównego. Lewy bok telefonu pozostał niezagospodarowany, ale już na prawym umieszczono dwie tacki (na karty nanoSIM bądź microSD, o czym szerzej powiem później), włącznik i dwufunkcyjny przycisk multimedialny. Tylny panel Huawei wykończył imitacją szczotkowanego aluminium (bo to wciąż plastik), osadzono tu też główny aparat i diodę LED.
P8 Lite jest bardzo ergonomicznym smartfonem. Jego obsługa nie nastręczała mi szczególnych problemów. Przyciski działają z odpowiednim oporem i wyczuwalnymi „klikami”, a ich rozlokowanie nie wywoła u użytkownika niepotrzebnego zamieszania. Cała konstrukcja została dobrze złożona – mimo skorzystania z tworzywa sztucznego, telefon sprawia wrażenie względnie solidnego.
O ile Michał zdążył już wyrazić swoje zaskoczenie na temat pojemności ogniwa we flagowym P8, tak – gdyby trafił na P8 Lite – zdziwiłby się bardziej. Tutaj, bowiem, producent wsadził baterię z 2200 mAh, a więc dość skromną. Ograniczenie pojemności wynikało tu z pewnością z bardziej energooszczędnego ekranu i takiego też chipsetu.
Akumulatora nie możemy wymienić samodzielnie z racji na jednobryłową konstrukcję smartfonu. Szkoda też, że producent okroił nieco dostęp do funkcji oszczędzania energii, które znaliśmy już z klasycznego P8. Mamy tu w gruncie rzeczy dwie możliwości – zamykania aplikacji działających w tle bądź używania z desygnowanego, prostego trybu oszczędzania.
Spójrzmy teraz na testy syntetyczne, przeprowadzane na ekranie o stałej jasności 120 cd/m2. Według naszych pomiarów, wydajność akumulatora utrzymuje się na poziomie zbliżonym do tego znanego z Samsunga Galaxy A5 (choć w przypadku P8 Lite czas odczuwalny będzie krótszy) czy Motoroli Moto G 2.
W praktyce P8 Lite wypada nieco gorzej, niż jego wyniki laboratoryjne. Przy uruchomionej transmisji danych, odbieraniu i wykonywaniu połączeń, pisaniu SMS-ów, maili, przeglądaniu sieci czy korzystaniu z Messengera, a więc po po ok. 5 godzinach intensywnego użytkowania, zużyjemy nawet 70 proc. baterii. Mamy tu do czynienia z kompromisem w postaci bardziej smukłego korpusu, ale mniejszej wydajności zasilania – niemniej, przy ograniczonym użytkowaniu, P8 Lite powinien dotrwać do końca dnia.
Ładowanie telefonu przy użyciu dołączonego do zestawu adaptera trwa ponad 4 godziny – i tutaj trzeba przyznać, że jest to niepokojąco długi wynik. Jeszcze dłuższy, niż u jego bardziej zaawansowanego kuzyna.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…