Apple udostępniło swój najnowszy system 16 września w godzinach wieczornych. Nie minęło jeszcze nawet 48 godzin a nowe oprogramowanie zostało zainstalowane już na niecałych 20% wszystkich urządzeń firmy.
Według danych Mixpanel, nowy system operacyjny firmy z Cupertino znalazł się już na 18,78% urządzeń. Bardzo prawdopodobne, że do końca tego tygodnia liczba ta wzrośnie do 30 i więcej procent.
Adaptacja nowego oprogramowania odbywa się kosztem iOS 8, którego obecne udziały spadły do z 87 do 72%. W tym przypadku wygląda na to, że większość użytkowników zaczęła aktualizować swoje urządzenia zaraz po pojawieniu się komunikatu o dostępności uaktualnienia.
Porównując tę sytuację z Google wychodzi na to, że Android osiągnął ten sam pułap procentowy po… roku. Ciężko się temu dziwić ponieważ w przypadku giganta z Mountain View mamy do czynienia z niezliczoną ilością producentów, nakładek oraz funkcji, które są specjalnie dostosowywane do szerokiej gamy urządzeń. Wydaje mi się, że sprawa wyglądałaby dużo inaczej kiedy smartfonów z Androidem byłoby około 20-30 w całym portfolio wszystkich producentów.
Mimo wszystko Apple po raz kolejny pokazuje jak powinna wyglądać aktualizacja sprzętu do najnowszej wersji oprogramowania. My już spędziliśmy z iOS 9 trochę czasu, ale jeżeli dalej zastanawiacie się czy warto zaktualizować swoje urządzenia to odsyłam Was do tekstu Krystiana, który powinien odpowiedzieć na większość pytań.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.