Snapdragon 820 został ponownie przetestowany w GeekBench. Rezultaty jakie tam osiągnął nie są na ten moment rewolucyjne, ale patrząc na całokształt informacji o tej jednostce nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Qualcomm tym razem da popalić konkurencji.
Pierwszy raz Snapdragon 820 pojawił się w GeekBench 3 miesiące temu, wykręcając 1732 punkty w teście jednego rdzenia i 4970 w teście wielu rdzeni. Na tamten moment był to naprawdę niezły rezultat, ale późniejsze osiągi innych procesorów trochę go przyćmiły. Tym razem nowe dziecko firmy Qualcomm pokazało się z dużo lepszej strony, osiągając 2032 i 5910 punktów. A to już jest wynik naprawdę ciekawy, biorąc pod uwagę całokształt konkurencji na polu procesorów do urządzeń mobilnych. i fakt stosunkowo niskiego taktowania rdzeni (2,2 GHz i 1,7 GHz).
iPhone 6s i 6s Plus, pracujące pod kontrolą układu Apple A9, osiągają w tym samym benchmarku ok 2500 punktów w teście jednego rdzenia i ok 4500 punktów w teście wszystkich rdzeni. Jak wiemy jest to procesor złożony z dwóch mocnych rdzeni, więc rezultat wielordzeniowy siłą rzeczy nie może być większy od osiągów bardziej złożonych procesorów. Część z was może zwrócić uwagę na to, że potencjał dużej ilości rdzeni nie jest wykorzystywany, ale ostatnie badania serwisu AnandTech dowiodły, że w wielu sytuacjach system wykorzystuje wszystkie rdzenie, nawet gdy stosowana jest technologia big.LITTLE. Dzięki temu możemy otwarcie stwierdzić, że wielordzeniowe procesory mają więcej sensu niż nam się wydaje, oczywiście pod kilkoma oczywistymi warunkami.
W każdym razie główny bohater tych rozważań zapowiada się fenomenalnie. Potężne GPU, wsparcie dla wielu nowoczesnych technologii i świetne wyniki w testach benchmarkowych (nawet w takich jak Antutu) mogą przynieść nam długo niewidzianą rewolucję w dziedzinie mocy obliczeniowych. Wystarczy, że Snapdragon 820 będzie pracował bez nadmiernego throttlingu, jednocześnie nie osiągając ekstremalnych temperatur. Klucz do sukcesu leży w rękach inżynierów Qualcomma, ale na szczęście tym razem praca nie pali im się w rękach i najprawdopodobniej ponownie zaprezentują światu olbrzymi potencjał swoich układów. Nie raz to zrobili i nie widzę powodu, by nie zrobili tego ponownie. Może potem wezmą się za układy dla urządzeń z niższych półek cenowych, bo ich dotychczasowe działania są wysoce niezadowalające. Jednak jednego jestem (prawie) pewien – król powraca.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Składany flagowiec w super promocji? Motorola razr 50 Ultra po raz pierwszy doczekała się aż…
Segment tanich tabletów przeżywa rozkwit. Świeżo zaprezentowany Teclast M50 Mini dołącza właśnie do niedrogich pobratymców…
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…