Test | Samsung Galaxy Grand Prime. Niedrogi telefon z ekranem 5″

Ekran

Już niejednokrotnie mówiłem o tym, że ekran o przekątnej 5″ daje odpowiednią swobodę do wygodnego korzystania z aplikacji i multimediów. Z drugiej jednak strony, taka przekątna wymaga odpowiedniej rozdzielczości, poniżej której nie powinno się schodzić. Niestety, ekran Galaxy Grand Prime oferuje tylko rozdzielczość 960 na 540 pikseli, co daje zagęszczenie punktów obrazu na poziomie 220 ppi. Nie będzie to przeszkadzać w codziennej pracy, ale na początku trzeba będzie się przyzwyczaić do mniejszej wyrazistości obrazu.

Nie podoba mi się jakość wyświetlanego obrazu. Na pozór wszystko jest w porządku — panel wydaje się posiadać silny kontrast i odpowiednie kąty widzenia. Po jakimś czasie zauważyłem jednak, że przy różnych odchyleniach jasność obrazu zmienia się, a matryca odstaje jakością od klasycznych paneli IPS — kolory są drastycznie podbite, ale nie mają dużo wspólnego z naturalnością.

Zmierzyłem podświetlenie ekranu i przy maksymalnej mocy dochodzi ono do 454 cd/m2, co teoretycznie powinno pozwolić na swobodne korzystanie z telefonu w słonecznie dni. Praktycznie, kiedy promienie słońca padają bezpośrednio na wyświetlacz, czytelność obrazu drastycznie spada. Zabrakło tutaj powłoki, która skutecznie wyeliminowałaby powstające refleksy. Za to 22 kandele w podświetleniu minimalnym to wystarczająco mało, aby wygodnie korzystać z telefonu po zmroku.

Aparat

Telefon posiada 8-megapikselowy aparat SLSI_S5K4H5YC wyprodukowany przez Samsunga. Dokładną specyfikację, którą podaje producent podrzucam niżej. Telefon otrzymał też pojedynczą diodę doświetlającą.

Aparat obsługujemy standardową dla Samsunga aplikacją pozwalającą na fotografowanie w kilku trybach: auto, upiększanie twarzy, panorama, selfie z tylnego aparatu, serii zdjęć, HDR, tryb nocny i GIF. Wprawdzie nie znajdziemy trybu manualnego, ale aplikacja pozwala na ręczne ustawienie czułości ISO w zakresach ISO 100 – ISO 800, wartość ekspozycji, balans bieli, tryb pomiaru fokusu i nałożenie siatki prowadnic.

Specyfikacja aparatu:

• 8-megapikselowa matryca CMOS typu 1/4
• tylne podświetlenie (BSI)
• rozmiar piksela 1.12um
• maks. rozmiar obrazu 3264 x 2448 (4:3)
• maks. rozmiar wideo 1280 x 720 (30 kl./s)

Jakość zdjęć

Wbudowany aparat w większości sytuacji spisuje się przyzwoicie, sporadycznie tylko ma problemy z ustawieniem ostrości. Za dnia i przy dużym nasłonecznieniu, pomimo ustawionej czułości ISO 50 można zauważyć, że mocno oświetlone obiekty są za jasne. W takim przypadku wartość ekspozycji wybierana przez automat powinna być korygowana manualnie. Z drugiej jednak strony, kiedy fotografowałem pod światło, zarówno pierwszy plan (ciemniejszy), jak i drugi (jaśniejszy) zostały dobrze doświetlone.

Trafność doboru ekspozycji może być dziełem przypadku, natomiast we wszystkich fotografiach zauważymy znaczne braki w ilości detali oraz częste problemy z prawidłowym wyostrzeniem fotografowanych obiektów. Pojawiają się też szumy, których znacznie więcej znajdziemy na zdjęciach wykonanych nocą. Tutaj mechanizmy odszumiające mocno zmiękczają wygląd zdjęcia. Dopóki więc jest dużo światła ulicznego, fotografie prezentują się całkiem nieźle (o ile nie oglądamy ich w rzeczywistym rozmiarze).

Wbudowana lampa błyskowa jest mocna — potrafi rozświetlić szeroki plan z odległości 1 – 2 m, ale pomimo jej pomocy, zdjęcie posiada bardzo dużą ilość szumów.

Jakość filmów

Telefon pozwala na rejestrowanie filmów o rozdzielczości 720p (określany w ustawieniach jako rozmiar normalny). Nagrania wykonane za dnia wyglądają dobrze, choć pierwsze co rzuca się w oczy to brak stabilizacji obrazu. Uważam się za osobę posiadającą dość stabilną rękę, a mimo to obraz bardzo się trzęsie.

Filmowanie nocą sprawia problem autofokusowi, dlatego trzeba się czasami upewnić, że ostrość jest odpowiednia. Jakość wideo jest adekwatna do tego, co reprezentują zdjęcia — widoczne są szumy i pomimo odpowiedniej płynności film wygląda po prostu źle.

Aparat do selfie

Na froncie zamontowano 5-megapikselowy aparat szerokokątny z obsługą gestu zwolnienia migawki. Wystarczy unieść dłoń, aby uruchomić samowyzwalacz z dwusekundowym czasem opóźnienia. Nie jestem zachwycony zdjęciami, które wykonałem aparatem — są niespecjalnie szczegółowe i wyglądają na wyblakłe. Na sporadyczne selfie wystarczy, ale nic więcej.