Stagefright powraca. Google ledwo załatało jedną dziurę w, a już musi martwić się o kolejną. Na szczęście ratunek przyjdzie szybko
Pierwszy Stagefright pozwalał przejąć kontrolę nad urządzeniem po wysłaniu specjalnie spreparowanego MMSa. Tym razem luka znaleziona przez Zimperium związana jest z przetwarzaniem plików multimedialnych (konkretnie muzykę w formacie MP3 oraz wideo w formacie MP4) i może zostać wykorzystana przy pomocy spreparowanego linka do strony internetowej w wiadomościach email, zarażonej reklamie czy w stokowym odtwarzaczu muzyki. Odtworzone nagranie uruchamia specjalny program, który pozwoli hakerowi na praktycznie pełen dostęp do naszych danych.
Sprawa jest na tyle poważna, że zagrożone są wszystkie urządzenia z Androidem, łącznie z tymi pracującymi pod kontrolą najnowszej wersji Lollipopa. Na szczęście Google wie już o wszystkim jakiś czas i stosowna łatka dla pierwszych urządzeń ma zostać wypuszczona już 5 października. Jak widać nowa polityka bezpieczeństwa odnosi swoje pierwsze skutki.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…