Wygląd zewnętrzny
Charakterystykę tego modelu należy zacząć od grubości (którą inni określają jako głębokość). W przypadku tej słuchawki wskaźnik ów wynosi 9,2 mm, co należy uznać za jedną z największych zalet smartfonu (zresztą motyw ten wykorzystuje w promocji firma LG). Warto wspomnieć, iż przez jakiś czas urządzenie było najcieńszym smartfonem na świecie (o 1 milimetr cieńszym od iPhone’a 4). Potem jednak pojawił się potwór ze stajni innej południowokoreańskiej korporacji (Samsung Galaxy S II o grubości 8,49 mm) i Optimus Black mógł być anonsowany już tylko jako „jeden z najcieńszych smartfonów świata”.
Sprzęt wydaje się cienki już na pierwszy rzut oka. Jednak producent zastosował fortel, który ma spotęgować to wrażenie. Model Optimus Black posiada charakterystyczne ścięte boki na tylnej obudowie – dzięki nim sprzęt wydaje się być cieńszym niż jest w rzeczywistości. Autor recenzji poruszył ciekawą kwestię odnośnie tego rozwiązania – czy design „sprzętu” stał się dzięki tym charakterystycznym ścięciom bardziej „agresywny” i ostry? Rozważania te kończą się konkluzją, iż sprzęt jest (z wizualnego punktu widzenia) bardzo neutralny, by nie powiedzieć nudny. Oprócz „cienkości” urządzenie nie wyróżnia się niczym szczególnym i nie posiada żadnych charakterystycznych cech. Z jednej strony smartfon jest dzięki temu uniwersalny i nikogo nie będzie raził. Z drugie jednak mamy do czynienia z modelem hi-endowym, po którym można się spodziewać czegoś więcej.
LG Optimus Black z pewnością nie jest sprzętem kompaktowym (122 x 64 x 9.2 mm). Redaktor Onlinera mimo to zapewnia, iż sprzęt świetnie leży w dłoni. Słuchawka jest przy tym lekka (109 g), co jest szczególnie odczuwalne, gdy porówna się ją z innymi modelami z tej klasy (dla porównania iPhone 4 waży 137 g, LG Optimus 2X 139 g, a Samsung Galaxy S II 116 g). Ponoć nawet po dłuższym trzymaniu telefonu, nie ciąży on użytkownikowi.
Warto wspomnieć o materiałach, z których wykonano obudowę urządzenia. I tu producent także nie zaskoczył użytkowników niczym szczególnym – pokrywa baterii (czyli praktycznie cała tylna ściana i boki sprzętu) to gładki plastik. Przednia część powstała z polerowanego plastiku. A co z gniazdami i przyciskami? Na górnej ściance znalazł się włącznik smartfonu, port microUSB (zakryty zasuwanym kawałkiem plastiku) oraz wejście 3,5 mm. Na lewej ścianie pojawił się klawisz umożliwiający regulację głośności oraz przycisk, aktywujący sterowanie za pomocą gestów. Z przodu, w dolnej części (pod ekranem) dostrzec można cztery klawisze sensorowe, które są charakterystycznym elementem smartfonów z Androidem (menu, szukaj, powrót, dom). Autor zwraca uwagę na fakt, iż po kliknięciu, przez krótki czas świecą one na niebiesko, dzięki czemu możemy być pewni swych decyzji.
Na koniec tej części, należy jeszcze wspomnieć o rozmieszczeniu elementów na tylnej obudowie. Widoczne są na niej dwa moduły – aparat z podświetleniem oraz wcięcie głównego głośnika. W przypadku tego ostatniego można zwrócić uwagę na jego umiejscowienie – został przesunięty na skraj obudowy, który ścięto (o czym wspominałem wcześniej). Oczywiście nic nie dzieje się przypadkowo – umieszczenie głośnika akurat w tym miejscu, sprawia, iż dźwięk wydostający się z urządzenia nie ulega zniekształceniom, gdy smartfon leży ekranem do góry na równej powierzchni.
Wyświetlacz
Redaktor Onlinera zauważa, iż na pierwszy rzut oka LG nie przygotowało w zakresie ekranu niczego nowego. Mamy więc 4-calową matrycę o rozdzielczości WVGA z czujnikiem pojemnościowym. Mówiąc krótko – nic nowego. I tu moglibyśmy się grubo pomylić, ponieważ południowokoreański producent na przykładzie prezentowanego sprzętu postanowił zaprezentować potencjał swego oddziału, odpowiedzialnego za produkcję wyświetlaczy. To właśnie w modelu Optimus Black zadebiutowała technologia NOVA, która ma stanowić konkurencje dla Super AMOLED i Super LCD. Formalnie rzecz ujmując jest to matryca IPS ze zwiększoną (zauważalnie) jasnością (700 nit wobec 305 nit w przypadku AMOLED) oraz poprawioną energooszczędnością, dzięki czemu może wzrosnąć czas pracy urządzeń mobilnych.
A jak do całej koncepcji odniósł się autor tekstu? Otóż ekran wywarł na nim bardzo pozytywne wrażenie. Warta uwagi jest zarówno jasność, jak i nasycenie barw. Jednak na tle innych matryc z wyższej półki ciężko nazwać ekran Optimus Black czymś szczególnym i niepowtarzalnym. W tekście pojawia się porównanie z Super AMOLED, w którym NOVA wypada gorzej. Dotyczy to zwłaszcza obniżenia jasności i zniekształcenia odcieni przy oglądaniu obrazu pod kątem. Minusy te mają ponoć drugorzędne znaczenie i firmie LG nie można zarzucić, iż stworzyła produkt niskiej jakości. Wręcz przeciwnie – w codziennym użytkowaniu ekran ponoć świetnie się sprawdza. Na zakończenie wątku krótkie zestawienie – NOVA znajduje się na tym samym poziomie co Super LCD, ale trochę odstaje od Super AMOLED.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.