Sony Xperia Z5 Compact, choć jest kolorowy, mniejszy i tańszy od większości super smartfonów, nie ma żadnych kompleksów.
Kiedy Apple pokazało dwa zbliżone do siebie iPhone’y 6 — mniejszy i większy, Sony miało już za sobą dwie generacje flagowych Xperii, gdzie obok modelu standardowego pojawia się też kieszonkowy wariant. Dziś moje ręce trafia Sony Xperia Z5 Compact, najnowsze maleństwo od japońskiego giganta.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 65 x 127 x 8.9 mm |
Waga | 138 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | Nano-sim |
Data premiery | 2015 |
Ekran | |
Typ | IPS 4.6'', rozdzielczość 1280x720, 319 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 810 |
Procesor | 2 GHz, 8 rdzeni (ARM Cortex-A53) |
GPU | Adreno 430 |
RAM | 2 GB |
Bateria | 2700 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 200GB |
Porty | USB (microUSB) |
Pamięć użytkowa | 32 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 5.1.1 Lollipop |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE 300 Mb/s |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz), Miracast |
GPS | A-GPS i GLONASS |
Bluetooth | 4.1 z A2DP i apt-X |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 23 MP, wideo 4K (3840x2160), 30 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 5.1 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Zapytaj o definicję smartfona flagowego, a dowiesz się, że to telefon wyposażony w bardzo wydajne komponenty i duży wyświetlacz. Taki standard wykształcił się na drodze ewolucji mądrych urządzeń mobilnych, gdzie duży nacisk położony na multimedialny aspekt tych urządzeń wymusił na producentach korzystanie z większych, wyraźniejszych i bardziej dopieszczonych jakościowo ekranach. Ale nie wszyscy chcą iść tym tropem.
Wyposażona w ekran o przekątnej 4,6 cala, Sony Xperia Z5 Compact ma szansę wpasować się w gusta znacznie szerszego grona użytkowników niż jej większa siostra. Z5C jest bardzo poręczna, bo mierzy sobie tylko 127 mm wysokości (iPhone 6 z ekranem 4,7″ jest o 11 mm dłuższy!). I choć troszkę przytyła w stosunku do poprzedniczki — do 8.9 mm, to pod względem gabarytów obudowa Xperii Z5 Compact pozwala na wygodną obsługę przy użyciu jednej ręki. A bogata paleta kolorów pozwala dobrać wariant odpowiedni do każdej dłoni.
Telefon przyciąga wzrok nie tylko ze względu na kolor i rozmiary obudowy, lecz także na jej wygląd. Dotychczasowe szkło charakterystyczne dla projektu OmniBalance zastąpiono matowym odpowiednikiem. Dzięki temu telefon zyskuje zarówno w aspekcie estetycznym, jak i praktycznym. Plecki urządzenia nie są śliskie ani nie zbierają odcisków palców czy mniejszych rysek podczas noszenia telefonu w kieszeni.
Boki urządzenia pokryto plastikowym paskiem, który nieznacznie wystaje ponad korpus urządzenia, ale posiada odpowiednio wygładzone krawędzie, dlatego nie kaleczy palca. Boki Z5C mają znacznie mniej elementów niż Xperia Z3 Compact — sloty na kartę microSD oraz nano-SIM schowano pod jedną zaślepką obok której umieszczono jeszcze otworek na smycz. Port microUSB umieszczono na dolnej krawędzi obok mikrofonu — drugi w towarzystwie wyjścia audio znajdziemy na górze telefonu.
Na prawym boku znajdziemy standardowy zestaw guzików — fizyczny spust migawki oraz regulator głośności. Tutaj także umieszczono odmieniony klawisz wybudzania o zmienionym kształcie i z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych. Nie jestem jednak przekonany czy to dobra lokalizacja dla skanera, ponieważ jest on mało wygodny w użyciu. Jeśli korzystamy z telefonu trzymając go przeważnie w prawej dłoni, wówczas z łatwością zeskanujemy linie papilarne kciuka. Z łatwością i — rzecz jasna — z powodzeniem.
Niestety moja praworęczność z natury nie wygra z przyzwyczajeniem. Dla osób takich jak ja — obsługujących telefon lewą ręką pojawia się trudność. Musimy zeskanować np. palec wskazujący lub serdeczny, z którego rozpoznaniem Xperia niejednokrotnie ma problem. Ów palcem trzeba objąć całe plecy telefonu i sięgnąć do czytnika. Stworzyłem dwa skany tego samego opuszka, ale to nie usprawniło działania sensora. Cóż — albo rybki, albo akwarium. Musicie się powrócić do zwykłego sposobu zabezpieczania telefonu lub walczyć z własnymi przyzwyczajeniami. Ja już po 3 dniach starałem się chwytać telefon w prawą dłoń.
Także frontowa część Sony Xperii Z5 Compact doczekała się drobnych zmian: zmniejszono otwory maskujące frontowe głośniki dzięki czemu zlały się w całość z zastosowaną czernią z której nieśmiało wyłania się logo Sony, kamera do rozmów wideo oraz dioda powiadomień — wszystkie umieszczone nad ekranem. Pod nim nie znajduje się żaden dodatkowy element (za wyjątkiem głośnika rzecz jasna). Po drugiej stronie znajdziemy nowy aparat fotograficzny, diodę doświetlającą NFC oraz logo XPERIA.
Nie zabrakło też miejsca na detale — subtelne tłoczenia czy wykończenie ujścia portów ciemnymi wstawkami. Takie niepozorne elementy dają świetny efekt końcowy, zwłaszcza jeśli spotykają się ze wzorową jakością wykonania. Sony Xperia Z5 Compact została solidnie skonstruowana, nie mogło też zabraknąć poświadczenia o odporności na wodę i kurz (IP65/68). Zapomniano tylko o jednym — patrząc pod światło nadal będziemy w stanie odkryć obecność śladów digitizera.
Departament zasilania Sony Xperii Z5 Compact pozostał bez większych zmian. Telefon wyposażono w ogniowo o pojemności 2700 mAh, a do dyspozycji otrzymujemy także niejednokrotnie opisywany na łamach naszego serwisu Tryb Stamina. Producent deklaruje, że akumulator powinien zapewnić do dwóch dni działania Xperii bez konieczności sięgania po ładowarkę.
Postanowiłem więc porzucić swój prywatny telefon i sprawdzić wydajność Z5 Compact. W pierwszy dzień (zapewne też tak macie) byłem bardzo wredny dla telefonu — korzystałem z niego praktycznie bez ustanku. Przy uruchomionej łączności LTE oglądałem filmy na Youtubie, słuchałem muzyki ze Spotify, korzystałem z komunikatorów, wysyłałem Snapchaty i wiele, wiele innych. Pod takim dużym obciążeniem baterii wystarczyło na 11 godzin pracy.
Już pod koniec dnia, kiedy pozostało mi tylko 5% baterii chciałem przejść na Tryb Stamina Ultra (zawęża on mocno funkcjonalność telefonu ograniczając w znacznym stopniu jego zapotrzebowanie na energię), ale tu spotkała mnie przykra niespodzianka. Aby uaktywnić ten tryb, nie możesz mieć za mocno rozładowanej baterii. Nie dajcie się zaskoczyć w kryzysowej sytuacji!
W testach bardziej laboratoryjnych, przy jasności ekranu zredukowanej do 120 cd/m2 energii baterii wystarczyło na kolejno ponad 5 godz. surfowania po Sieci (zarówno Wi-Fi, jak i 4G), ponad 10 godz. oglądania filmów (bez połączenia z internetem), natomiast naładowanie akumulatora do pełna zajęło blisko 3 godz.
Widzimy więc, że wydajność baterii Sony Xperii Z5 Compact jest zbliżona iPhone’a 6. W tym miejscu notuję też znaczny regres w stosunku do poprzedniego modelu, zwłaszcza w testach angażujących do pracy moduły łączności.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…