BlackBerry Priv będzie pierwszym smartfonem Kanadyjczyków z Androidem. Urządzenie zapowiada się fenomenalnie, ale pierwsze przecieki sugerują, że jego cena może ostudzić zapał nie jednego gsmManiaKa. Czy BB Priv ma szansę na sukces?
O BlackBerry Priv wiemy już naprawdę dużo. W sieci pojawiła się jego specyfikacja techniczna czy oficjalne grafiki, a na wideo część jego możliwości przedstawił CEO kanadyjskiej firmy, pan John Chen. Generalnie pierwszy smartfon BlackBerry z Androidem zapowiada się fenomenalnie, jednak może się okazać ,,być albo nie być” dla działu mobilnego tej firmy. Przynajmniej można wnioskować tak ze słów CEO, który mimo wiary w sukces rynkowy tego projektu nie urywa, że prędzej czy później BB może zrezygnować z produkcji urządzeń i skupić się na oprogramowaniu.
Sukces rynkowy BlackBerry Priv może zależeć od wielu czynników, z czego dwa wydają się najważniejsze. Po pierwsze Kanadyjczycy muszą przedstawić cały szereg rozwiązań, które uczynią ich smartfon najbezpieczniejszym Androidem w historii, bo sama wysuwana klawiatura QWERTY może nie wystarczyć. Po drugie (i chyba ważniejsze) Priv musi być odpowiednio konkurencyjny cenowo. A na to się niestety nie zanosi.
Według @Leaksfly BB Priv ma zostać wyceniony w Chinach na 3999 yuanów, czyli 630 dolarów (3000 zł po doliczeniu podatków). Gdyby te informacje okazały się prawdą, to cena jaką przyszłoby zapłacić za flagowiec Kanadyjczyków byłaby bardzo zbliżona do większości flagowych produktów konkurencji. Szczerze mówiąc nie jestem pewien, czy w tej sytuacji Priv ma większe szanse na sukces rynkowy. Firma o tak słabej pozycji na rynku urządzeń mobilnych powinna stosować bardziej agresywną politykę cenową, by przyciągnąć do siebie nowych klientów. Nie zapominajmy, że tak wyposażonych produktów z Androidem jest na rynku sporo i BlackBerry będzie najprawdopodobniej musiało poruszyć niebo i ziemię, by ich pierwsze urządzenie z systemem od Google odniosło rynkowy sukces.
Na szczęście dla fanów ,,jeżynki” firma jako taka radzi sobie naprawdę dobrze (i niech o tym świadczy ostatnie przejęcie jednego z największych konkurentów), jednak klęska ich pierwszego urządzenia z Androidem może się okazać początkiem końca działu mobilnego tej firmy. A byłoby bardzo szkoda.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.