Jest duży, złoty, dobrze wyposażony i do tego kosztuje „grosze”. Przed Wami Elephone P8000 – aspirant do klasy premium, którego kupicie za mniej niż 800 zł.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 155 x 77 x 9.2 mm |
Waga | 203 g |
Obudowa | klasyczna (zdejmowana osłona baterii) |
Standard sim | Micro-sim + Micro-sim, Dual SIM |
Data premiery | 2015 |
Ekran | |
Typ | IPS 5.5'', rozdzielczość 1920x1080, 401 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Mediatek MT6753 |
Procesor | 1.3 GHz, 8 rdzeni (ARM Cortex-A53) |
GPU | Mali-T720 MP3 |
RAM | 3 GB |
Bateria | 4160 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 128GB |
Porty | USB (microUSB, obsługuje OTG) |
Pamięć użytkowa | 16 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 5.1.0 Lollipop |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE 150 Mb/s |
WIFI | 802.11 b/g/n |
GPS | A-GPS |
Bluetooth | v4.0 |
NFC | Brak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 13 MP, wideo FullHD (1920x1080), 26 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 5 MP, wideo HD Ready (1280x720), 17 kl/s |
Elephone P8000 jest duży i ciężki. Już sama 5,5-calowa przekątna wymusza spore gabaryty, a producent nie oszczędzał dodatkowo na ramkach, które są ewidentnie za szerokie. Waga także nie rozpieszcza – 203 gramy to wartość odczuwalna w kieszeni i wymagająca przyzwyczajenia w użytkowaniu na co dzień.
P8000 trafił do naszej redaKcji w złotej wersji kolorystycznej. Jest to zdecydowanie najbardziej oryginalna odmiana tego telefonu. Różne odcienie złotego oraz specyficzny wzorek na tylnej klapce sprawiają, że z tyłu sprzęt wygląda jak część biżuterii rosyjskiego miliardera. Czy wygląda to ładnie? Kwestia gustu. Pewne jest jednak, że ciężko przejść obok tego telefonu obojętnie i jeśli nie chcecie przyciągać spojrzeń gdziekolwiek wyciągnięcie go z kieszeni, wybierzcie inny kolor (jest też czarno-srebrny i biały).
Na przedniej ścianie urządzenia znajdziemy duży ekran, otoczony wspomnianymi już szerokimi ramkami. Pod nim znajdują się trzy przyciski dotykowe, z czego tylko jeden (środkowy) jest podświetlany. Działa on również jako dioda powiadomień, migając, gdy mamy nieodebrane powiadomienie. Niestety, nie znalazłem w ustawieniach jakichkolwiek ustawień związanych z nią, a więc nie możemy w żaden sposób regulować jej działania. Co więcej, podczas ładowania świeci ona cały czas, a światło które emituje jest na tyle mocne, że w ciemnym pokoju odbija się na suficie…
Do wykonania i solidności obudowy Elephone P7000, jak możecie przeczytać w recenzji Mateusza, mieliśmy pewnie zastrzeżenia. Następca również nie jest idealny. Konstrukcja jest co prawda sztywna, jednak po kilkukrotnym demontażu tylnej klapki zaczęła skrzypieć pod naciskiem. Przyciski są dobrze osadzone na swoich miejscach i mają przyjemny skok. Problemem jest natomiast zbyt miękkie szkło chroniące wyświetlacz. Wystarczy niewielki wkład siły, aby na ekranie pojawiły się widoczne odbarwienia.
Telefon został wykonany w większości z plastiku, chociaż trzon obudowy stanowi aluminiowa ramka. Materiały użyte do produkcji wydają się być niezłej jakości, z wyjątkiem plastikowego pierścienia otaczającego obiektyw aparatu. Po tygodniu użytkowania złoty lakier w kilku miejscach starł się, co bardzo ujmuje jakże prestiżowemu wyglądowi tylnej płyty.
Telefon wyposażono w dwa przewodowe wejścia: micro USB i audio 3,5 mm. Zostały one umieszczone na przeciwległych krawędziach, górnej i dolnej, a więc nie ma możliwości aby ze sobą kolidowały.
Nawet pod dużym obciążeniem telefon nie ma problemu z nadmiernym nagrzewaniem się. W naszym teście, maksymalna wartość jaką zarejestrował termometr wyniosła 40 stopni Celsjusza. Dotyczyło to tylko okolic obiektywu aparatu. Pozostała część obudowy miała dużo niższą temperaturę.
Ekran to 5,5-calowy IPS o rozdzielczości Full HD. – jednostka, która na papierze wygląda lepiej, niż w rzeczywistości. Co do ostrości obrazu nie można mieć zastrzeżeń – 401 pikseli na cal wystarcza w zupełności. Wyświetlacz prezentuje barwy o naturalnych odcieniach, ale słabym nasyceniu. Istnieje możliwość regulacji parametrów takich, jak jasność, nasycenie i kontrast, jednak realnie nie wpływa to znacząco na poprawę jakości obrazu.
Kąty widzenia są dobre. W każdym kierunku i przy każdym stopniu odchylenia, kolory zachowują swój naturalny odcień, co jest typowe dla ekranów IPS.
Pod względem możliwości regulacji jasności, niestety nie jest dobrze. Maksymalna wartość, do jakiej udało nam się podnieść moc podświetlenia to zaledwie 263 cd/m2, a minimalnie możemy osiągnąć 25 cd/m2. Takie osiągi nie są w stanie zagwarantować dobrej widoczności w słońcu. Jasność można ustawiać ręcznie albo zdać się na czujnik oświetlenia, który przez swoją ospałą reakcję nie jest zadowalająco skuteczny.
Panel dotykowy obsługuje 5 punktów dotyku. Do jego działania nie można mieć większych zastrzeżeń. Digitizer reaguje prawidłowo nawet na najlżejsze muśnięcia.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…