Liczba producentów tabletów z systemem operacyjnym Android nieustannie spada. Swoje siły produkcyjne firmy te kierują na tworzenie wysokiej klasy smartfonów z wyświetlaczami o przekątnej 4-5 cali. Z informacji, które serwis Digitimes pozyskał z „pewnego źródła”, wynika, iż szereg firm (zwłaszcza na Tajwanie) ogranicza inwestycje w opracowywanie i produkcję tabletów o przekątnej od 7 do 10 cali. Inaczej rzecz się ma ze smartfonami – dla ich wytwórców nastały złote czasy.
Powodem tej niecodziennej sytuacji jest przede wszystkim sukces Apple iPad. Brzmi to dziwnie, ale po głębszej analizie zaczyna się układać w logiczną całość. Firma z Cupertino zdominowała rynek tabletów i praktycznie nikt oprócz Samsunga nie nawiązał walki z tabletami iPad oraz iPad 2. Nie udało się to Motoroli, RIM, LG, HTC, ani Acerowi – sprzedaż ich tabletów wygląda śmiesznie, gdy porówna się te wyniki ze wskaźnikami imperium Steve’a Jobsa.
Jedną z przyczyn średniego zainteresowania smartfonami z Androidem wśród potencjalnych klientów jest fakt, iż w ofercie większości dużych producentów znajdziemy smartfony o stosunkowo dużej przekątnej ekranu. Użytkownicy tych słuchawek po prostu nie czują potrzeby inwestowania w sprzęt o trochę większej przekątnej, z praktycznie identycznym systemem operacyjnym, a co za tym idzie podobną funkcjonalnością.
Warto także wspomnieć, iż użytkownicy sprzętu z Androidem nie mają w zwyczaju (przynajmniej statystycznie rzecz ujmując) wydawać dużych sum na wideo, muzykę i aplikacje dla swych urządzeń. Inaczej wygląda to w przypadku właścicieli sprzętu z iOS. Ci ostatni ściągają ogromne ilości płatnych aplikacji i innych materiałów. Sporą rolę odgrywa tu także udany marketing, w którym udowadnia się, iż korzystanie z aplikacji na tablecie jest bardziej pociągające niż na 3,5-calowym smartfonie.
Źródło: Electronista
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.