Apple już półtora roku temu złożyło wniosek o przyznanie patentu, dotyczącego blokowania funkcji aparatu telefonicznego za pomocą fal podczerwieni. Dzięki tej technologi nie możliwe stanie się robienie zdjęć w wyznaczonych miejscach.
Nadajniki zostaną wyposażone w specjalne moduły wysyłające fale w podczerwieni, które blokują funkcje aparatu, przez co stanie się nie możliwe jego wykorzystanie. Z takiego rozwiązania powinni się najbardziej cieszyć organizatorzy wielkich imprez masowych oraz koncertów, ponieważ nie będzie możliwe nagrywanie prywatnych filmów, a następnie umieszczenie ich w internecie, co jest obecnie powszechną praktyką. Kolejnym argumentem na korzyść tego patentu ma przemawiać wygoda publiczności, która w najważniejszych momentach nie może zobaczyć tego, po co przyszła – wiele osób w tym samym czasie wyciąga telefony i zasłania pozostałym praktycznie całe pole widzenia. Przeciwko takiemu rozwiązaniu przemawia zaś prawdopodobny spadek sprzedaży urządzeń z logiem nadgryzionego jabłka – jakby nie patrząc, mówimy tu o wprowadzenie ograniczeń do własnego sprzętu. Nie po to rozwój aparatów w urządzeniach mobilnych przeszedł tak długą drogę, aby w tym momencie stał się bezużytecznym gadżetem.
Na razie tylko Apple planuje wprowadzenie tej technologii do swoich urządzeń, pozostali producenci jak na razie nie wypowiadali się w tej sprawie. Może okazać się, że będzie to przysłowiowy gwóźdź do trumny dla giganta z Cupertino.
Źródło: informacje prasowe
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.