Przed tygodniem informowaliśmy Was o postępach w sporze między Apple i Samsungiem. Obie firmy żądają dostępu do urządzeń konkurenta (zarówno tych, które już opracowano, jak i prototypów pilnie strzeżonych przez producentów). Do sądów trafiają kolejne pozwy i nic nie wskazuje na to, by sprawa miała się szybko zakończyć. Możliwe jednak, iż spór gigantów załagodzą… czekoladki.
Wojna między potentatami rynku IT zirytowała nawet sąd, w którym trwa walka między Apple i Samsungiem. Sędzia Lucy Koh wezwała obie firmy, by dogadały się ze sobą poza gmachem organu sprawiedliwości. Zaproponowała nawet, że przyśle na odpowiednie spotkanie pudełko czekoladek. W odpowiedzi usłyszała, iż firmy prowadzą rozmowy na „najwyższym szczeblu”. Nie wiadomo niestety, do czego te rozmowy zmierzają.
Rozmowy „na szczycie” nie przeszkadzają obu firmom w prowadzeniu dalszej walki „na dole”. Korporacja z Cupertino rozszerzyła listę roszczeń w stosunku do Samsunga. Wcześniej w pozwach wymieniano 14 urządzeń południowokoreańskiego producenta, które miałyby być wzorowane na produktach Apple. Teraz ich liczba wzrosła do 28. Sprawa dotyczący m.in. takich urządzeń jak Galaxy Ace, Nexus S, Galaxy S II, czy Infuse 4G. Amerykanie przekonują, iż poświęcili ogromne ilości czasu, pracy i pieniędzy, aby stworzyć produkty, które będą się różnić od sprzętu konkurencji. Samsung natomiast w bezpardonowy sposób wykorzystał ich pomysły.
Źródła: Reuters, Onliner
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.