Słysząc „tani telefon z Windows Phone” niemal automatycznie na myśl przychodzi nam któraś z Lumii. Jest to uzasadnione skojarzenie – obecnie na rynku urządzenia Microsoftu mają niemal monopol w tej kategorii. „Niemal” bo są jeszcze tacy producenci, jak polski Kruger&Matz. Przed Wami model MOVE 4 – ciekawy smartfon z Windowsem, za 250 zł.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 122 x 64 x 10.5 mm |
Waga | 103 g |
Obudowa | klasyczna (zdejmowana osłona baterii) |
Standard sim | Micro-sim + Micro-sim, Dual SIM |
Data premiery | 2015 |
Ekran | |
Typ | TN 4.0'', rozdzielczość 480x800, 233 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 200 |
Procesor | 1.2 GHz, 4 rdzenie (ARM Cortex-A7) |
GPU | Adreno 302 |
RAM | 1 GB |
Bateria | 1420 mAh |
Obsługa kart pamięci | TAK |
Porty | USB |
Pamięć użytkowa | 8 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Windows Phone 8.1 |
Łączność | |
Transmisja danych | HSUPA 5,76 Mb/s |
WIFI | 802.11 b/g/n |
GPS | A-GPS |
Bluetooth | v2.0 |
NFC | Brak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 5 MP, wideo VGA (640x480), 30 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 0.3 MP, wideo VGA (640x480), 9 kl/s |
Telefon jest bardzo mały – zwłaszcza, jak na dzisiejsze trendy. Po przesiadce z 5,5-calowego Elephona M1 wręcz gubił mi się w dłoni. Dla wielu osób filigranowe rozmiary będą zaletą, bo rzeczywiście wygoda noszenia i używania smartfona jest duża, szczególnie dla kobiecych lub dziecięcych dłoni.
Od pierwszego spojrzenia widać, że design MOVE 4 jest kwintesencją oszczędności. Wzornictwo jest proste, bryła ma banalne, oczywiste kształty, a obudowa jest niemal całkowicie jednolita kolorystycznie. Za pewną „ozdobę” można uznać prążkowaną fakturę tylnej klapki (zdarza jej się zbierać drobinki kurzu). I nie, nie nazwałbym MOVE 4 brzydkim urządzeniem. To po prostu telefon skromny i nijaki.
Początkowo miałem wrażenie, że obudowa jest solidna. Telefon był sztywny, a podczas ucisku nie skrzypiał. Im uważniej się jednak przyglądałem detalom, (otwierając klapkę, sprawdzając wytrzymałość konstrukcji), tym więcej widziałem drobiazgów, które psują wizerunek testowanego modelu. Przede wszystkim, bardzo słabo chroniony jest wyświetlacz, na którym „efekt jacuzzi” jest widoczny już przy bardzo niewielkim nacisku. Oprócz tego, przycisk regulacji głośności jest zdecydowanie za luźno zamocowany, przez co bezwładne „lata” przy ruszaniu telefonem.
Urządzenie, jak łatwo się domyślić, zostało wykonane w całości z plastiku. Jest to materiał twardy, ale słabej jakości i podatny na uszkodzenia. Ogólna jakość tworzywa jest więc adekwatna do ceny – widać w tej kwestii oszczędności, ale w sumie nic dziwnego, w końcu mamy do czynienia z jednym z najtańszych smartfonów na rynku.
MOVE 4 wyposażono w dwa przewodowe wejścia: micro USB i audio 3,5 mm. Zostały one umieszczone na różnych krawędziach (lewej i górnej), a więc nie ma możliwości aby ze sobą kolidowały.
Telefon pod dużym obciążeniem nagrzewa się jedynie miejscowo. W naszym teście, maksymalna wartość jaką zarejestrował termometr wyniosła 39 stopni Celsjusza. Odnotowaliśmy takową tylko w bezpośrednim sąsiedztwie obiektywu aparatu. Pozostała część obudowy pozostawała chłodniejsza.
MOVE 4 bazuje na 4-calowym wyświetlaczu TN o rozdzielczości 480×854. Zagęszczenie pikseli wynosi więc 245/cal, co jest wartością akceptowalną. O perfekcyjnej ostrości raczej nie ma co mówić, ale żadne pojedyncze piksele ani poszarpane czcionki nie powinny być widoczne. Matryca wyświetla ładne kolory (choć „zimne”, bo temperatura barwowa przekracza 10 tys. K), jednak ma kilka bolączek, które nie pozwalają mi ocenić jej pozytywnie.
Pierwszą z nich są słabe kąty widzenia. Odchylając telefon w górę lub w dół występuje efekt negatywu, kolory blakną, albo zmieniają znacząco swój odcień. Jest to niestety cecha charakterystyczna ekranów wykonanych w technologii TN.
Kolejną słabą stroną wyświetlacza MOVE 4 jest bardzo wąska skala regulacji jasności. Maksymalna wartość, do jakiej udało nam się podnieść moc podświetlenia to 222 cd/m2, a minimalnie może to być 81 cd/m2 . Niestety, jak można się spodziewać, nie gwarantuje to komfortowego użytkowania telefonu w skrajnych warunkach oświetleniowych, czyli w mocnym słońcu i całkowitej ciemności.
Do pracy panelu dotykowego nie można mieć zastrzeżeń. Mimo, iż maksimum jego możliwości to obsługa zaledwie dwóch punktów jednocześnie, to tak na prawdę powinno to wystarczyć do wszelkiego rodzaju zastosowań, nawet gier. Oczywiście nie można tutaj mówić o topowej responsywności, ale po wyczuciu pracy digitizera nie powinniśmy mieć z nim żadnych problemów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…