Szybki, innowacyjny i… złoto-różowy? Nowe smartfony Apple’a — iPhone 6s i iPhone 6s Plus — to jedna z najgłośniejszych premier tego roku. My przyjrzeliśmy się większemu wariantowi.
Jonathan Ive, główny inżynier odpowiedzialny za to, jak każdy produkt w Apple’a wygląda, powiedział kiedyś, że „łatwo być innym, ale znacznie trudniej lepszym”. Zeszłoroczna generacja iPhone’a oznaczona cyfrą 6 stała się dowodem prawdziwości tych słów. Wprowadzono nowy design, większe ekrany i świeżą wersję systemu, ale telefon miał wiele problemów. Mimo to popularność iPhone nie słabnie, a z upływem czasu stał się nie tylko cenionym telefonem, lecz także wyznacznikiem pewnego statusu społecznego.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 78 x 158 x 7.3 mm |
Waga | 192 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | Nano-sim |
Data premiery | 2015 |
Ekran | |
Typ | Retina 5.5'', rozdzielczość 1920x1080, 401 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Apple A9 |
Procesor | 1.8 GHz, 2 rdzenie (APL1022) |
GPU | PowerVR GT7600 (six-core graphics) |
RAM | 2 GB |
Bateria | 2750 mAh |
Obsługa kart pamięci | NIE |
Pamięć użytkowa | 16/64/128 GB |
System operacyjny | |
Wersja | iOS 9.2 |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE 300 Mb/s |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz) |
GPS | A-GPS |
Bluetooth | 4.2 z A2DP, LE |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 12 MP, wideo 4K (3840x2160), 30 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 5 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
W zeszłym roku testowaliśmy iPhone’a 6 z ekranem o przekątnej 4,7 cala, ale tym razem zdecydowaliśmy się na większy, 5,5-calowy wariant. iPhone 6s Plus pojawił się u nas w kolorze różowym (a jakże by inaczej!), oraz w wariancie z pamięcią wbudowaną o pojemności 64 GB. I choć obudowa z wyglądu wiele się nie zmieniła, a z poprzedniego modelu korzystałem przez blisko 10 miesięcy, iPhone 6s Plus wydaje się zupełnie innym telefonem.
Apple prezentuje praktycznie ten sam design — płaską bryłę o opływowych kształtach i pięknym wykończeniu w postaci dużej tafli szkła z zaokrąglonymi krawędziami. Choć teraz telefon występuje w kilku kolorach, także różowym, nadal ma się wrażenie, że obudowa telefonu ma roboczy charakter. Zupełnie, jakby był zaprojektowany z myślą o tym, że większość użytkowników i tak zakryje go jakimś etui. Skąd takie odczucia?
Najsłabszym punktem wyglądu są białe paski kryjące anteny. Silnie kontrastują z pięknym aluminiowym wykończeniem i pomimo tego, że korespondują z białym frontem telefonu, wydaje mi się, że Apple zwyczajnie stać na coś więcej. Zwłaszcza, że chowanie iPhone’a 6s Plus w ochraniaczu nie musi być koniecznością, ponieważ zdecydowano się sięgnąć po znacznie mocniejszy stop aluminium oznaczony symbolem 7000.
Materiał ma być znacznie bardziej odporny na wyginanie się, co ma uchronić użytkowników przed tzw. bendgatem — przypadłością, na którą cierpiał pierwszy phablet od Apple’a. Kiedy temat wypłynął, dziwiłem się właścicielom iPhone’a 6 Plus, jak to się dzieje, że potrafią tak wykrzywić swój telefon. Po testowaniu iPhone’a 6s Plus przez ostatnie dwa tygodnie zaczynam widzieć na czym polega problem. I mam znacznie więcej wyrozumiałości dla jego posiadaczy.
5,5-calowy iPhone to całkiem sporej wielkości telefon, które nie ma nic wspólnego z poręcznymi phabletami, które dotychczas testowałem. W porównaniu z LG G4 czy Motorolą X Play, 6s Plus wydaje się kolosalnie duży — dłuższy, szerszy i mniej poręczny. Dodając do tego dosyć sporą wagę (192 g), gabaryty telefonu naprawdę zaczynają trochę przeszkadzać, a już osoby przesiadające się z starszych iPhone’ów doznają największego szoku.
Korzystanie z 6s Plus przy użyciu jednej ręki jest nie tyle niemożliwe, co trochę uciążliwe. Mamy do dyspozycji trzy guziki — wybudzania umieszczony po prawej stronie oraz regulacji głośności, które mieszczą się po lewej, ale korzystanie z nich wymaga posiłkowania się drugą ręką lub wprawnego lawirowania telefonem. LG dobrze postąpiło przenosząc te elementy na tylny panel.
Front telefonu to nadal ta sama forma. Nad ekranem znajdziemy głośnik do rozmów głosowych, obok oczko ulepszonej kamery, a ponad nim miernik natężenia światła. Na dole umieszczono guzik domowy z nowym czytnikiem linii papilarnych. Elementy umieszczone na pleckach też są nam znane. W lewym górnym rogu umieszczono nowy aparat z diodą True Tone, a elementem przewodnim jest logo Apple, pod którym znajdziemy też (po raz pierwszy w historii iPhone’a!) znaczek „S”.
Na dolnej krawędzi znajdziemy jeszcze wyjście audio, złącze Lightning oraz głośnik multimedialny. Kartę nanoSIM montujemy standardowo przy pomocy wysuwanej tacki. Co ciekawe, zmiana karty nie wymaga ponownego uruchomienia telefonu, a tacka jest tak dobrze skonstruowana, że montowanie karty jest bardzo wygodne.
Zapewne minie jeszcze kilka generacji iPhone’a zanim doczekamy się modelu z ekranem QHD — rozdzielczością tak popularnie wykorzystywaną u konkurentów. Jednakże, zamiast brać udział w batalii na piksele, rozdzielczość i przekątną, Apple poszło w głąb wyświetlacza i pokazało światu technologię 3D Touch.
Sposób działania tej technologii jest wam zapewne znany: kiedy mocniej przyciśniemy ekran, pojawi się dodatkowe menu kontekstowe zawierające skróty do najczęściej wykonywanych czynności, np. przy aparacie mamy możliwość wykonania autoportretu, nagrania wideo lub zrobienie zdjęcia; mocniejsze naciśnięcie słuchawki pokaże listę ulubionych kontaktów.
W gruncie rzeczy wyświetlacz daje takie wrażenie, jakby był połączeniem ekranu pojemnościowego i opornościowego. Z tym wyjątkiem, że nie jest. Doskonale interpretuje wydawane komendy, jest precyzyjny i bardzo czuły na dotyk.
Jeszcze na samym początku zapominałem, że jest taka funkcja jak 3D Touch i korzystałem z iPhone’a w konwencjonalny sposób, aby po chwili zdać sobie sprawy, że nie muszę! Byłem tylko zawiedziony tym, że nie każda aplikacja Apple’a posiada dodatkowe menu. Na pewno wielu użytkowników doceniłoby możliwość szybszego włączenia/wyłączenia danych pakietowych przez ikonę ustawienia.
Mamy więc dodatkowe skróty oraz funkcję peek i pop, obie wykorzystywane najczęściej przy hiperłączach, które można podejrzeć w szybkim podglądzie (peek) i ewentualnie rozszerzyć na cały ekran (pop). Podobne funkcjonalności z pewnością pojawią się w innych aplikacjach i to jest najpiękniejsze. 3D Touch jest udogodnieniem, które obejmuje cały ekran i system, a nie tylko wybraną jego część, jak np. belka skrótów Edge.
Pomimo wprowadzonych innowacji, nowy ekran Retina HD spełnia wszelkie dotychczasowe obietnice Apple’a. Generuje obraz o fantastycznie wyglądających kolorach, wyrazisty i po prostu piękny. Nie stawiałbym go na równi z Super AMOLED-ami, zwłaszcza tymi, które znajdziemy w Galaxy S6. Nie zrozumcie mnie źle — Apple nadal reprezentuje wysoką półkę, problem w tym, że konkurencja podgryza mu ogon.
Kąty widzenia są bardzo szerokie i nie zauważyłem żadnej wyraźnej degradacji przy każdym możliwym odchyleniu, także przy rzucie izometrycznym. Jeśli chodzi o samą kwestię wyrazistości, to rozdzielczość Full HD przy 5,5-calowym ekranie w zupełności wystarcza do utrzymania zadowalającego zagęszczenia pikseli na cal. Tu wynosi on 401 ppi, więcej niż w 4,7-calowym wariancie iPhone’a.
Z kolei podświetlenie maksymalne dochodzące do 599 cd/m2 w zupełności wystarczyło dla zachowania pełnej czytelności ekranu w słoneczne dni. Wartość minimalna — 5 cd/m2 — również należy do satysfakcjonujących, a czujnik natężenia światła działa bez żadnego zarzutu. W kwestii ekranu iPhone 6s Plus zasługuje więc na piątkę.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…