Android One nie radzi sobie najlepiej i Google traci chyba do niego zapał, dlatego planuje jego liberalizację. Już wkrótce program ten będzie działał na zupełnie innych zasadach, co może oznaczać jego powolny koniec.
Program Android One został powołany w celu zwiększenia sprzedaży telefonów z Androidem na rynkach rozwijających się, takich jak np. Indie. Miały w tym pomagać stosunkowo niezła specyfikacja za stosunkowo małe pieniądze (generalnie nie większe niż 100 dolarów) oraz zoptymalizowane oprogramowanie połączone z jego szybkimi aktualizacjami. Generalnie za wszystko odpowiadało Google, które tylko zlecało produkcję smartfonów lokalnym producentom według dość ścisłych instrukcji, a potem samo dbało o ich aktualizację. I to wszystko ma się właśnie zmienić.
Według Wall Street Journal Google planuje zliberalizować projekt Android One i dać więcej swobody twórcom smartfonów, którzy biorą w nim udział. Będą oni odtąd mogli mieć większy udział przy ustalaniu specyfikacji technicznej nowych urządzeń i korzystać z części dostarczonych przez własnych dostawców, a nie tylko od tych wyznaczonych przez giganta z Mountain View. Dodatkowo będą oni mogli ustalać ceny i dodawać od siebie nowe funkcje, a co najważniejsze to oni będą odpowiadać za aktualizacje do nowych wersji systemu ,,tak wcześnie jak to tylko możliwe”, więc o bardzo szybkich aktualizacjach można już właściwie zapomnieć. Czemu Google zdecydowało się na to wszystko?
Przede wszystkich chodzi tutaj o samych producentach biorących udział w programie Android One, którzy zaczęli narzekać na brak swobody i co ważniejsze na brak większych różnic w ich urządzeniach, przez co wszystkie wydawały się wręcz identyczne i trudno je było jakkolwiek rozróżnić. Teraz między producentami zacznie dochodzić do pewnego rodzaju rywalizacji, a dzięki ich większej ingerencji w kształt urządzeń zapewne wkrótce dojdzie do złamania ogólnych standardów na rzecz indywidualnych cech. Moim zdaniem doprowadzi to do naturalnej śmierci tego programu, co raczej nie spowoduje w Google większego smutku.
Decydując się na te zmiany twórca Androida najprawdopodobniej chce powoli zrezygnować z Android One, który nie odniósł zakładanego sukcesu, a nie chce tego zrobić w sposób, który będzie przyznaniem się do porażki. I wcale się temu nie dziwię, z kiepskiego interesu trzeba wycofywać się z twarzą.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Casio AEQ120W to prawie G-Shock. Poza bardzo zbliżoną obudową ma baterię na 10 lat i…
Na polski rynek wkracza właśnie nowa linia produktowa znanego producenta - Baseus PicoGo. Mowa o…
Czy najlepszy składany telefon typu flip 2025 roku będzie też tym najdroższym? Okazuje się, że…
Zatrzęsienie premier w ostatnich dniach jest zwyczajnie spore. Tym razem oficjalnie to realme GT7 został…
Motorola Edge 60 Pro nie ma już dla nas tajemnic przed premierą. Przyszła królowa polskich…
Naprawdę świetny, dobrze oceniany FPS jest teraz do zgarnięcia taniej na Steam za sprawą potężnej…