W GeekBench przebadane i porównane zostały wszystkie najważniejsze układy mobilne, które będą ze sobą rywalizowały w 2016 roku, a mianowicie Snapdragon 820, Exynos 8890, Kirin 950, MediaTek Helio X20 i Apple A9. Który z nich wygrał tą wielką konfrontację?
Premiery najważniejszych smartfonów 2015 roku już w zasadzie za nami (jeżeli spodziewacie się jeszcze w tym roku jakiegoś ważnego urządzenia to koniecznie dajcie znać w komentarzach), więc teraz nadszedł sezon na wszelkie plotki i spekulacje na temat ich następców. Najważniejszą ich częścią będą zapewne zastosowane w nich jednostki centralne, a właściwie to wydajność przez nie oferowana, która będzie tematem wielu analiz i porównań. Pierwszą z nich już przeprowadzono, gdyż w GeekBench zostały przetestowane wszystkie najważniejsze układy na 2016 rok – Snapdragon 820, Exynos 8890, Kirin 950, MediaTek Helio X20 i Apple A9 (jest to co prawda układ z tego roku, jednak zawsze trafia do tego typu porównań ze względu na swoją jesienną premierę).
Jak widzicie na dwóch załączonych do tego wpisu obrazkach porównana została wydajność układów z lat 2013-2016, jednak nas siłą rzeczy najbardziej interesuje ostatnia część zestawień. W teście wydajności jednego rdzenia nie ma chyba żadnych niespodzianek, gdyż największym wynikiem może się pochwalić Apple A9. Rezultat 2527 punktów jest co prawda bardzo imponujący, jednak należy pamiętać o jednej ważnej kwestii. Jak zapewne wiecie układy Apple składają się z rdzeni większych, niż te z konkurencyjnych procesorów i wykonują większą liczbę operacji w ramach jednego taktu, dzięki czemu nie muszą być wysoko taktowane, by osiągać wyniki większe lub podobne do konkurentów (choć i tak w tym roku Apple podkręciło swój procesor do 1.8 GHz). Jednak mimo wszystko jest to wynik najlepszy i godny podziwu. Kolejne miejsca zajęły Exynos 8890 (2270 p.) i Snapdragon 820 (2250 p.), głównie dzięki obecności zmodyfikowanych rdzeni Cortex-A72.
W teście wielordzeniowym zwycięzca musiał się zmienić i jest to rzeczą oczywistą, gdyż Apple A9 ma tylko dwa rdzenie, które w żaden sposób nie poradzą sobie z czterema, ośmioma czy nawet dziesięcioma rdzeniami. Jednak tego porównania nie wygrał również 10-rdzeniowy MediaTek Helio X20, czego mogła się spodziewać część z was. Bezapelacyjnym zwycięzcą wielordzeniowego testu GeekBench został Exynos 8890, który zdobył 7400 punktów i zmiażdzył konkurencję, wyprzedzając aż o 900 punktów drugiego MediaTeka i o ok. 2300 punktów swojego poprzednika, tj. Exynosa 7420. Jest to jak najbardziej zrozumiałe, gdyż w przeciwieństwie do kolejnych w zestawieniu Kirina 950 (6400 p.) i wyżej wspomnianego MediaTeka (6500 p.) układ ten opiera się na zmodyfikowanych rdzeniach Cortex-A72, więc nic dziwnego, że oferuje lepszą wydajność niż zwykłe rdzenie A72 (bo po to przecież zostały zmodyfikowane). Jestem więc pewien, że Exynos 8990 będzie królem różnego rodzaju testów benchmarkowych, szczególnie Antutu. Jednak moim zdaniem nie to będzie najważniejsze.
Całkiem niedawno dzieliłem się z wami moimi przemyśleniami co do Snapdragona 820, który moim zdaniem ma szansę przywrócić trochę zdrowego rozsądku w branży procesorów do urządzeń mobilnych. Właśnie dlatego niespecjalnie przejmuję się słabym wynikiem tego układu w teście wielu rdzeni (5300 p.), gdyż tak czy inaczej wydajność oferowana przez ,,tylko” cztery rdzenie Kryo powinna usatysfakcjonować nawet najbardziej wymagających użytkowników i jednocześnie może to zawrócić na odpowiednie tory innych producentów, bo czy są nam bowiem potrzebne ośmio- czy dziesięciordzeniowe procesory w smartfonach? Nie sądzę. Jednak mimo to cieszę się, że do rywalizacji dołączyli nowi gracze, którzy wcześniej byli tylko dekoracją, a teraz depczą po piętach najlepszym.
Gdy poznaliśmy wydajność CPU wszystkich tych układów, to nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na testy GPU, które dla graczy najbardziej wymagających powinny być najistotniejsze. W zasadzie już teraz możemy z tej rywalizacji wykreślić Kirina 950 i MediaTeka Helio X20, gdyż czterordzeniowe Mali-T880 nie ma żadnych szans z pozostałymi układami graficznymi (w tym z dwunasto- i czternastordzeniowym odpowiednikiem w Exynosie 8890). Reszta stawki może nam zagwarantować niemałe emocje w przyszłym roku, oczywiście tylko u zainteresowanych tematem.
Cała reszta będzie chyba w stanie zaakceptować wydajność układów z tego czy zeszłego roku, gdyż tym nadal nie brakuje mocy. A postępu (jakkolwiek rozumianego) i tak nie da się powstrzymać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.