Google w tym roku zdecydowało się zaprezentować dwa smartfony z linii Nexus i jak się okazuje oba urządzenia mają sporo problemów. Do pękającego i łamliwego Nexusa 6P dołączył właśnie Nexus 5X, który ma problemy z działaniem wyświetlacza podczas ładowania baterii. Czasami się zastanawiam, czy czasem producenci nie zapomnieli o czymś takim jak ,,kontrola jakości”.
Tegoroczne Nexusy to urządzenia świetne pod względem specyfikacji technicznej, jednak w praktyce są bardzo pechowe i mimo krótkiego pobytu na rynku ciągle można usłyszeć o ich kolejnych problemach. Jak informowaliśmy was na łamach gsmManiaKa jakiś czas temu Huawei Nexus 6P ma problemy z samopękającą szybką osłaniającą aparat fotograficzny, czego nie udało się zdementować tak, jak rzekomej podatności na wyginanie. Tak czy inaczej phablet ten nie ma najlepszej prasy, więc wzrok niektórych użytkowników skierował się w stronę LG Nexus 5X, ale ten niestety również ma swoje kłopoty.
Część użytkowników Nexusa 5X skarży się bowiem na problemy z działaniem panelu dotykowego w czasie ładowania telefonu. Problem ten jest na tyle poważny, że w wielu sytuacjach z urządzenia kompletnie nie da się korzystać. Co ciekawe występuje on tylko w czasie ładowania telefonu ładowarką z końcówką USB typu C, która jest dołączona do zestawu, dlatego można go uniknąć poprzez podłączenie adaptera USB typu A. Niestety, nie jest to komfortowe rozwiązanie, gdyż czas ładowania znacznie się wydłuża.
Problem ten dotyczy przede wszystkim wrześniowej partii produkcyjnej (numer seryjny zaczyna się od liczby 509), choć skarży się na niego także część posiadaczy partii z października (początek 510). Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie jest to pierwszy kłopot tego urządzenia związany z wyświetlaczem, gdyż jakiś czas temu było głośno na temat jego żółknięcia, co na szczęście zostało już dostrzeżone i Google wymienia wadliwe egzemplarze na nowe, już bez tej wady.
Jednak moim zdaniem takie problemy nie powinny występować w żadnym urządzeniu z 2015 roku, zwłaszcza z tej najwyżej półki. Ostatnio wielu producentów za nic ma kontrolę jakości i niech o tym świadczą choćby wyżej wymienione kłopoty nowych Nexusów, zawieszający się w czasie ładowania iPad Pro czy mająca problemy z rozmawianiem zdjęć Sony Xperia Z5 Compact (a to tylko przykłady z ostatnich tygodni). Producenci powinni zwracać większą uwagę na to, co wypuszczają na rynek, szczególnie w przypadku urządzeń za takie pieniądze. Moim zdaniem jest to również kolejny dowód na to, że czasami warto poczekać z zakupem świeżo zaprezentowanego sprzętu przez jakiś czas, by uniknąć podobnych kłopotów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
W końcu mamy oficjalnej potwierdzenie! nubia Z70 Ultra za kilka dni będzie dostępna globalnie. Smartfon…
Xiaomi Redmi K80 Pro będzie świetnym smartfonem dla gracza. Wyniki w wymagających tytułach mówią same…
Smartwatche Huawei otrzymują właśnie aktualizację, która daje użytkownikom możliwość korzystania z płatności zbliżeniowych we współpracy…
Motorola potężnie zyskuje na popularności w USA. Producent zajmuje już zasłużone 3 miejsce. Czyżby Amerykanom…
Spróbujesz zgadnąć w ciemno, co tak naprawdę zmieni się w specyfikacji Samsunga Galaxy S25? To…
Który smartfon wśród tych ze składanym ekranem będzie mieć największą baterię? vivo X Fold 4…