HTC Sensation – recenzja

Multimedia

Galera jest po prostu rewelacyjna. Miła w obsłudze, oferuje możliwość podstawowej obróbki zdjęć i wysłania różnymi drogami, włączając umieszczenie na jednym z kilku portali społecznościowych. Czego chcieć więcej?

Telefon obsługuje w zasadzie większość popularnych formatów wideo, radzi sobie nawet z nagraniami w rozdzielczości FullHD (1080p). Wbudowany odtwarzacz nie powala może na kolana, ale Market jest pełny profesjonalnych i zazwyczaj darmowych rozwiązań, więc ciężko się do czegokolwiek przyczepić. No może do braku coraz popularniejszego złącza HDMI, ale obraz w tej samej jakości możemy przesłać kablem zakończonym z jednej strony wtyczką USB.

Nowością jest serwis HTC Watch, umożliwiający przesyłanie w czasie rzeczywistym i odtwarzanie zwiastunów, a także samych filmów. Usługa ze względu na wysoką pakietożerność, korzysta wyłącznie z połączenia Wi-Fi. Niestety w naszym kraju nie ma póki co dostępu do żadnych filmów.

Odtwarzacz muzyczny również stoi na wysokim poziomie. Ładny wygląd, equalizer, SRS i wygodna nawigacja pomiędzy utworami muzycznymi, a do tego naprawdę przyzwoita jakość dźwięku, również na słuchawkach. Nową opcją w odtwarzaczu jest możliwość pobrania brakujących okładek płyt, a więc koniec z masą zielonych nutek szpecących aplikację.

Aparat

HTC Sensation został wyposażony w aparat o rozdzielczości ośmiu megapikseli. Jakość zdjęć jest naprawdę przyzwoita, a przecież w tej kwestii akurat HTC można było wiele zarzucić. Już na pierwszy rzut oka widać krok do przodu, gdyż wyzbyto się niesławnej czerwonawej poświaty, która dotychczas była znakiem rozpoznawczym fotografii wykonanych telefonami tego producenta. Sama aplikacja ma dużo opcji, włączając całkowicie nowy tryb makro. Wiadomo, że nie jest to profesjonalne narzędzie, ale miło, że zdecydowano się na takie rozwiązanie. Ot, ciekawostka, nad którą wiele osób na pewno spędzi trochę czasu. Niestety i w tym modelu zapomniano o spuście migawki, wielka szkoda i nie mniejszy minus dla HTC. Na pocieszenie mamy stosunkowo solidną lampę błyskową w postaci dwóch diod LED.

Jeśli chodzi o nagrywanie sekwencji wideo, to naprawdę jest czym się zainteresować. Rozdzielczość 1080p mówi sama za siebie, a płynności nagrań również nie można wiele zarzucić. W tym momencie możemy jednak zacząć się zastanawiać czy dołączona do zestawu karta o pojemności 8GB nie jest za mała, tym bardziej, że konkurencja zazwyczaj decyduje się albo na dodatkową pamięć wewnętrzną, albo większą pojemność wymiennego nośnika.

Internet i nawigacja

Internet przegląda się naprawdę nieźle. Za połączenie odpowiada rzecz jasna sieć 3G oraz Wi-Fi w dotychczas najszybszym i najsprawniejszym wydaniu N. Sama przeglądarka jest bardzo wygodna i nie przycina się nawet na moment. Znane z poprzednich modeli skalowanie tekstu do aktualnego przybliżenia występuje również tutaj. Pełna obsługa animacji Flash i duży ekran ze świetną klawiatura ekranową powodują, że pod tym względem smartfon pecetowi ustępuje w naprawdę niewielkim stopniu. Zniesiono również ograniczenie w liczbie jednocześnie otwartych okien, które wcześniej budziło wiele niejasności i nie mniej kontrowersji. Warta uwagi jest aplikacja Chrome to Phone, dzięki której prześlemy adresy URL otwartych na komputerze strony bezpośrednio na telefon.

HTC jednym tylko ruchem umieściło siebie zaraz za Nokią w kwestii nawigacji. Mowa tu o zapoczątkowanym w Desire HD dołączaniu map, które swoją obecnością zaszczyciły również ten model. Są one naprawdę przejrzyste, a sama aplikacja bardzo wygodna w użytku. Wspomnianej Nokii ustępuje w kwestii pełnej nawigacji, która tutaj jest niestety odpłatna, ale proste wyznaczenie trasy od punktu A do punktu B mamy za darmo.