18 milionów złotych i 3,5 tysiąca potencjalnych użytkowników systemu – od Prezydenta po szefów Policji i Straży Granicznej. A wszystko po to, aby móc przekazywać drogą telefoniczną informacje z klauzulami zastrzeżona i poufna.
Urządzenia, mimo że wyglądają jak zwykłe smartfony czy laptopy, zostały zabezpieczone przed podsłuchem. Jeśli jeden z użytkowników systemu zgubi aparat, może go zdalnie zniszczyć poprzez powrót do ustawień fabrycznych systemu lub całkowite zablokowanie.
Zgodnie z zapewnieniami ABW, zastosowane metody szyfrowania dają gwarancję, że nawet gdyby ktoś zdołał przechwycić strumień danych to jego odczytanie potrwa do 50 lat. W telefonach nie można zainstalować zewnętrznej karty pamięci, nie można też za ich pomocą łączyć się z internetem, za wyjątkiem wewnętrznych sieci instytucji i urzędów, które ów system obsługuje.
System CATEL, który napędza całą sieć, pozwala na przekazywanie informacji zastrzeżonych i poufnych. Połączenia obsługuje Polkomtel, jednak gdy użytkownik systemu chce przeprowadzić rozmowę szyfrowaną, za jej przeprowadzenie odpowiada Centrala Telefonii Niejawnej, działająca przy ABW. Co ciekawe, poza „górą”, nikt nie wie, gdzie owa centrala może się znajdować, co umiejętnie wprowadza nas w klimat filmów o agencie 007 😉
źródło: telix.pl
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.