Smartfony są nam coraz bliższe, jednak nie wolno zapominać, że to ciągle tylko kawałek elektroniki. Przekonał się o tym jeden z Amerykanów, który przez samozapłon telefonu został pozbawiony spodni i to w miejscu publicznym. To cenna lekcja dla nas wszystkich.
Smartfony są dla wielu z nas nieodłączną częścią życia, zwłaszcza z jednego, prostego powodu – już od dawna są czymś więcej niż narzędziem do wykonywania połączeń głosowych i pisania SMSów. Smartfony służą nam jako aparaty fotograficzne, komunikatory internetowe, przenośne konsole czy też narzędzia do edycji tekstu bądź przeglądania internetu. Jednak należy ciągle pamiętać o jednym – to ciągle jest tylko kawałek elektroniki, który w określonych sytuacjach może być niebezpieczny. Przekonał się o tym jeden z mieszkańców amerykańskiego stanu Atlanta, którego smartfon pozbawił spodni i to co gorsza w miejscu publicznym.
Jak podała WSB-TV Atlanta mężczyzna określany jako ,,Rocky” w pewnym momencie poczuł, że w jego kieszeni zrobiło się podejrzanie ciepło, a w pewnym momencie zaczął wydobywać się z niej dym. Mężczyzna nie chcąc ryzykować zdrowia szybko zdjął spodnie i odrzucił je na bok, przez co uchronił się przed obrażeniami, ale musiał najeść się wstydu, gdyż cały incydent odbył się w miejscu publicznym. Jak się później okazało przyczyną zajścia był samozapłon smartfonu, którym w tym przypadku był iPhone 6 Plus.
,,Rocky” postanowił sprawdzić historię swojego iPhona i okazało się, że nie był on jego pierwszym właścicielem. Urządzenie zostało wcześniej odnowione (z ang. refurbished) przez zewnętrzny serwis (którym nie było Apple) i następnie trafiło do mężczyzny za pośrednictwem operatora. Co prawda poszkodowany otrzymał nowy egzemplarz swojego telefonu, jednak nie czuje się wystarczająco zadowolony, gdyż nikt nie wziął odpowiedzialności za cały incydent i za niego nie przeprosił. Apple co prawda zadeklarowało, że przyjrzy się sprawie i rozpocznie stosowne dochodzenie, jednak odmówiło dalszego komentarza.
Jak na ten moment nie wiadomo co mogło być przyczyną samozapłonu, ale w większości przypadków winna jest uszkodzona bateria, a do tego może dojść na wiele sposobów, czy też przez uszkodzenie mechaniczne, jak i przez korzystanie z ładowarek firm trzecich. Co prawda historia ta może się wydawać dosyć zabawna, jednak płynie z niej jedna ważna lekcja, którą wszyscy powinniśmy sobie wziąć do serca – smartfony to taka sama elektronika jak każda inna, dlatego uważajmy i używajmy naszych urządzeń (rzecz jasna nie tylko iPhonów) zgodnie z przeznaczeniem i zaleceniami producenta.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…