To już nie pierwszy raz kiedy w sieci pojawiają się plotki na temat autorskich układów Xiaomi. Czego dowiedzieliśmy się tym razem?
Nie ma co ukrywać – konkurencja na rynku układów mobilnych jest obecnie bardzo duża. Praktycznie każda z większych firm zdecydowała się na stworzenie własnych konstrukcji, które nie dość, że pozwoliły na zaoszczędzenie pieniędzy to są jeszcze idealnym polem do eksperymentów wydajnościowych oraz tych dotyczących energooszczędności. Obecnie giganci tacy jak Apple, Samsung czy chociażby Huawei stawiają na własne rozwiązania. Co prawda urządzenia oparte o autorskie chipsety działają z różnym skutkiem jednak nie można odmówić im całkiem niezłej wydajności.
Xiaomi to chiński gigant, który zaczyna coraz śmielej wyciągać ręce w kolejce do kawałka mobilnego tortu. Póki co firma odnosi spektakularne sukcesy związane zarówno ze sprzedażą swoich smartfonów, tabletów jak i akcesoriów takich jak chociażby inteligentna opaska MiBand. W przypadku samych procesorów mobilnych, Xiaomi jest uzależnione od producentów takich jak Qualcomm czy MediaTek – nie trzeba mówić, iż wspomniane korporacje zapewne słono liczą sobie za dostawy układów do wszystkich urządzeń Chińczyków. Już w sierpniu bieżącego roku mogliśmy usłyszeć plotki, które traktowały o tym, iż Xiaomi w końcu chciałoby być niezależne od innych.
Według nowego raportu ETK napływającego z Chin, Xiaomi ma mocno rozważać start rozwoju oraz produkcji własnych, autorskich chipów. Cała decyzja jest wynikiem delikatnego podglądania Huawei, który umocnił swoją pozycję na rynku mobilnym zaraz po tym, kiedy opracował własne procesory. Co ciekawe, Huawei utrzymuje się na trzecim miejscu w branży mobilnej – zaraz po Apple oraz Samsungu. Raport informuje nas również o tym, iż samodzielny rozwój technologii oraz sprzętu związanego z masową produkcją chipów wymaga dużego nakładu czasu oraz pracy. Niestety, nie wiemy czy Xiaomi może pozwolić sobie obecnie na taką decyzję, chociaż nic nie wskazuje na to, aby chińskiej korporacji brakowało środków potrzebnych do rozpoczęcia badań. Warto pod uwagę wziąć również fakt, iż jakiś czas temu Chińczycy nawiązali współpracę z Qualcommem, która opiera się na stosowaniu przez Amerykanów niektórych patentów. Taki zabieg to kolejna podstawa sprawiająca, iż do kasy Xiaomi wpływają naprawdę niemałe środki.
Rozpoczęcie produkcji autorskich procesorów Xiaomi mogłoby wyjść firmie na dobre – oczywiście w dłuższym okresie czasu. Na samym początku Chińczycy poniosą ogromne koszty, co na pewno przełoży się na ilość premier urządzeń oraz akcesoriów w ciągu roku. Patrząc jednak na infrastrukturę oraz możliwości marki wygląda na to, że przy dłuższym okresie czasu produkcja własnych układów może sprawić, iż urządzenia Xiaomi staną się jeszcze (da się?) tańsze niż dotychczas.
Niestety, obecnie plotki oraz przecieki podobnych informacji będziemy musieli traktować z mocnym przymrużeniem oka. Żaden pracownik wyższego szczebla z Xiaomi oficjalnie nie potwierdził wspomnianych przeze mnie informacji. Przed chińską firmą stoją jednak dwa naprawdę niezłe cele do zrealizowania w przyszłym roku. Pierwszy z nich (mam nadzieję) to podbój europejskiego rynku a drugi, to autorskie układy mogące spokojnie rywalizować z gigantycznymi markami.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.