Jak co miesiąc Google udostępniło najnowsze statystyki dotyczące udziałów na rynku poszczególnych kompilacji Androida. Niespodzianek większych nie ma, ale na szczęście nowsze odsłony zielonego robota regularnie rosną w siłę.
Najnowsze zestawienie Google obejmuje 7-dniowy okres, który zakończył się 4 stycznia tego roku. Jak się zapewne domyślacie po raz kolejny największą częścią tortu może cieszyć się KitKat, który obecnie pracuje na 36.1% urządzeń mobilnych z dostępem do sklepu Google Play, co oznacza spadek o 0.9% w porównaniu z zestawieniem z grudnia. Tuż za nim uplasował się Lollipop, który zarządza w sumie 32.6% smartfonów z Androidem. Udział lizaka wzrósł o 3.1%, z czego wersja 5.1 odpowiada za 2.5% tego wzrostu, więc coraz większe grono użytkowników może cieszyć się najbardziej dopracowaną wersją tego systemu. Ostatnie miejsce na podium należy do Androida Jelly Bean (24.7%, spadek o 2.2 punktu procentowego).
W zestawieniu znalazły się również takie kompilacje Androida jak Ice Cream Sandwich (2.7%), Gingerbread (3%) i nieśmiertelny Froyo (0.2%). Jeżeli chodzi o Androida Marshmallow, to jego udziały sięgnęły 0.7 procenta, co oznacza wzrost o 0.2 punktu procentowego. Co prawda nie wydaje się to być wiele, jednak jak na razie Pianką mogą się cieszyć oficjalnie smartfony z linii Nexus oraz nieliczne urządzenia niektórych producentów na wybranych rynkach i chodzi tu przede wszystkim o LG i Motorolę. Oczywiście nie ma co porównywać tych liczb do wyników iOS 9, który w zeszłym miesiącu pracował na 70% urządzeń firmy Apple, jednak nie należy zapominać o zupełnie innej filozofii obu systemów, co jest głównym powodem takiej, a nie innej sytuacji.
Nie chcę rozpoczynać żadnej wojny między zwolennikami tych systemów, jednak Android wbrew pozorom nie jest aż tak bardzo uzależniony od Google, gdyż tak naprawdę wielu producentów traktuje go tylko jako bazę dla swoich własnych modyfikacji, których opracowanie i dopracowanie zajmuje trochę czasu. Takiego problemu nie ma w świecie iOS, gdzie za wszystko odpowiada wyłącznie jeden producent i warto brać to wszystko pod uwagę. Poza tym większość fanów tych systemów zna ich zalety i słabości, a w sporej mierze wybór między nimi jest w pełni świadomy, a to jest chyba najważniejsze.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…